Tajemnicza choroba Kazika. Muzyk trafił do szpitala
Przypomnijmy, że lider zespołu Kult trafił w połowie października do szpitala, a jego zespół Kult powiadomił o przeniesieniu najniższych koncertów zaplanowanych m.in. w Berlinie i Hamburgu.
Jak nieoficjalnie ustalił RMF FM, Kazik miał przejść w nocy drobny zabieg. Dziennikarz Robert Mazurek przekazał, że muzyk był w dobrym stanie.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
To dolegało Kazikowi. Muzyk Kultu powiedział wprost
Puzonista "Kultu", Jarosław Ważny, był gościem Rafała Wosia na kanale Salon24 (YouTube). Prowadzący zapytał swojego współrozmówcę o stan Kazika. Muzyk niespodziewanie zdradził, co dolega liderowi jego zespołu i dodał, że ten czuje się bardzo dobrze.
- Kazik wysłał nam SMSa, że brzuch go bardzo boli - zaczął. - Poszedł do szpitala, lekarz go zbadał i powiedział, że trzeba zrobić USG - opowiadał Ważny.
Dodał, że Staszewskiemu przeprowadzono badanie USG i okazało się, że cierpiał on na zapalenie wyrostka robaczkowego w stopniu ostrym. - Od razu trafił na stół (operacyjny - red.). Tego samego dnia - wyjaśnił puzonista. - "Pokroili" go, wycieli co trzeba jednego dnia. Drugiego dnia posiedział w szpitalu, a trzeciego poszedł do domu - podsumował.
Ważny zapewnił, że muzyk potrzebował tygodnia na dojście do siebie, ale ze zdrowiem legendy polskiego rocka jest już wszystko w porządku, co z resztą widać po zachowaniu Staszewskiego na scenie. - Teraz "hasa" 3 godziny na scenie, ponad 3 godziny w katowickim Spodku, także mniemam, że z jego zdrowiem wszystko jest ok - podsumował przyjaciel Kazika.
Zobacz rozmowę Rafała Wosia z Jarosławem Ważnym
Fot. Kazik Staszewski Źródło: PAP/Marcin Bielecki
Czytaj dalej:
- Przełom w relacjach USA z Chinami. Przywrócono ważne kontakty między mocarstwami
- Tak dłużej być nie może. Lekarzy nie ma w karetkach pogotowia
- Dymisja w Sejmie. Nowym szefem zostanie bliski współpracownik Hołowni i Tuska
Komentarze
Pokaż komentarze (11)