Im bliżej nowej rządzącej koalicji, złożonej z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy, tym częstsze i śmielsze dyskusje o losach mediów publicznych, na czele z TVP. Telewizyjny ekspert, przez lata związany z Telewizją Polską, proponuje „opcję zero” i specjalną daninę publiczną na TVP. W tym samym czasie znany artysta kabarety Robert Górski (Kabaret Moralnego Niepokoju) deklaruje, że nie wyklucza powrotu do TVP po zmianie władzy.
Kabarety kontra Polsat. Koniec wspólnej drogi
Od wyborów parlamentarnych coraz gorzej przedstawiały się relacje Polsatu z artystami kabaretowymi, występującymi od lat w tej stacji. Robert Górski, znany najlepiej z Kabaretu Moralnego Niepokoju, jest twarzą rozstania kabareciarzy z Telewizją Polsat. Artysta zapewnia, że nie prowadzi jeszcze „poważnych rozmów” na temat współpracy z TVP. Nie wyklucza jednak powrotu do publicznego nadawcy po zmianie władzy.
- To wymagałoby oczywiście szczegółowych ustaleń. Będziemy starali się podpisać takie umowy, które nas zabezpieczą przed sytuacją, która spotkała nas w Polsacie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl.
– Na razie cieszy mnie to, że wrzucam na Instagramie i na swoim kanale na YouTube słuchowiska, czyli to, co się nie ukazało w “Młodych i moralnych”. Nagraliśmy to w formie słuchowisk, np. cykl „Z Andrzejem na nartach”. Teraz opublikowaliśmy pierwsze po ośmiu latach posiedzenie rządu z Donaldem Tuskiem, bo zakładam, że tak to się skończy. Widzę, że to się świetnie słucha, jest w pierwszej dziesiątce na karcie „Na czasie” YouTube – mówi Wirtualnym Mediom lider Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Kabaret Moralnego Niepokoju wróci do TVP? Robert Górski nie mówi "nie"
Portal zapytał Górskiego, czy Kabaret Moralnego Niepokoju powróciłby do TVP, gdyby po zmianie władzy padła taka propozycja.
– Myślę, że tak. To wymagałoby oczywiście szczegółowych ustaleń. Po tym, co się wydarzyło w Polsacie, będziemy chcieli inaczej konstruować umowy, żeby mieć większą kontrolę nad tym, co się dzieje w sieci. Bo nagrywamy skecze i ich jedynym właścicielem jest emitent. Będziemy starali się podpisać takie umowy, które nas zabezpieczą przed sytuacją, która spotkała nas w Polsacie – podkreślił znany artysta kabaretowy.
Kabaret Moralnego Niepokoju na razie nie prowadzi żadnych rozmów ze stacjami telewizyjnymi - zaznaczył.
Będzie "opcja zero" w TVP?
Warto przypomnieć, że wkrótce zdecydują się losy TVP. Nowa władza może postawiać TVP i Polskie Radio w stan likwidacji. A to ma odebrać nadzór nad tymi instytucjami Radzie Mediów Narodowych. W praktyce oznaczałoby to stanowiska dla ludzi bliższych nadchodzącej władzy.
Co dalej? To pole rozważań dla ekspertów. Pracujący przez wiele lat dla TVP producent Paweł Zeitz uważa, że potrzebna jest „opcja zero”.
Zeitz to reżyser, twórca formatów i producent programów telewizyjnych, od dwóch dekad produkujący widowiska, formaty rozrywkowe i programy telewizyjne dla Telewizji Polskiej, Polsatu i TV4. Reżyserował koncerty na festiwalach w Opolu i Sopocie, jego produkcje były nominowane do prestiżowych nagród dla produkcji telewizyjnych Rose D’or i BANFF Festiwal – przypominają Wirtualne Media.
Zeitz przedstawił swój pomysł w liście otwartym. Znany w branży producent jest zwolennikiem likwidacji TVP w pełnym zakresie: „ze zwolnieniem wszystkich pracowników oraz weryfikacją obowiązujących umów z podmiotami zewnętrznymi”
„Nie można odbudować wiarygodności tej instytucji skupiając się jedynie na zmianach w programach informacyjnych i publicystyce. Jedynie „Opcja Zero” i tworzenie od początku telewizji odpowiedzialnej społecznie, nowoczesnej i pluralistycznej da gwarancję zmiany jakiej oczekujemy” – pisze w swoim liście Zeitz.
Danina publiczna na TVP?
Zdaniem Zeitza, trzeba też zmienić model finansowana telewizja publicznej. W opinii producenta telewizyjnego „dzisiejsza forma abonamentu powinna zostać zastąpiona daniną publiczną, która będzie pobierana od wszystkich płacących podatki”.
Według rozmówców Wirtualnych Mediów, w TVP panuje pogląd, że w najgorszej sytuacji będą menadżerowie i dziennikarze, którzy byli w ostatnich latach twarzami „dobrej zmiany”. "Bezpieczne" mają pozostać osoby, które zajmowały się sprawami społecznymi, gospodarczymi, zagranicznymi, kulturalnymi, zdrowotnymi i lokalnymi.
KW
Źródło zdjęcia: Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju. Fot. PAP/Marcin Gadomski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura