Narodowe Święto Niepodległości już za nami – 11 listopada Polacy spędzili tłumnie świętując 105. rocznicę wyzwolenia ojczyzny z rąk zaborców. W tym samym czasie jednak wiele gwiazd polskiego show-biznesu otwarcie skrytykowało to, w jaki sposób niektórzy ludzie obchodzą tę ważną rocznicę. O "zdrajcach", "ostentacyjnym wymachiwaniu flagą" i "dziwnych okrzykach" wypowiedzieli się choćby Antoni Pawlicki i Zygmunt Chajzer.
Monopol na Święto Niepodległości i definicja patriotyzmu
11 listopada w "Plejadzie", portalu należącym do Onetu pojawiła się seria wypowiedzi polskich osobistości na temat tego, jak w Polsce obchodzi się Narodowe Święto Niepodległości. Wypowiedzi te w przeważającej większości były jednak negatywne, a swoje zdanie na ten temat wyrazili aktorzy; kolejno Leszek Lichota, który przyznał, że nie chodzi na warszawski Marsz Niepodległości przez ryzyko oberwania racą, czy też Grzegorz Dauszkiewicz, który mówił o "zagarnięciu monopolu na obchodzenie święta" przez pewne środowiska. "Plejadzie" obszernej wypowiedzi udzielił też Zygmunt Chajzer, który stwierdził, że prawdziwie patriotycznymi uczynkami są dla niego... nieśmiecenie i dbanie o naturę, a nie uczęszczanie na patriotyczne demonstracje.
– Myślę, że prawdziwy patriotyzm to robienie drobnych rzeczy dla swojego kraju. Na przykład troska o to, żeby Polska była piękna. Nie zaśmiecać jej, dbać o naturę, być miłym dla sąsiadów i starać się im pomagać, kiedy tej pomocy potrzebują. W patriotyzmie najważniejsze są właśnie te małe rzeczy, a nie ostentacyjne wymachiwanie biało-czerwoną flagą raz w roku – Przedstawił swój punkt widzenia Chajzer. Dziennikarz powiedział też, czemu nie pojawia się na Marszu Niepodległości, wyjaśniając, że "z różnych względów, między innymi obecności skrajnych odłamów tych tak zwanych patriotów. Z niepodległością i patriotyzmem nie kojarzą mi się ani race, ani dziwne okrzyki".
Flaga jest dla wszystkich Polaków
Nie wszyscy celebryci udzielający "Plejadzie" wywiadu byli jednak tak sceptycznie nastawieni do sprawy. Antoni Pawlicki, aktor, którego kojarzyć możecie z takich dzieł, jak "Big Love", "Czas Honoru" lub "Kac Wawa", wyznał że patrzy z optymizmem w przyszłość. Jego zdaniem dopiero niedawno udało się nareszcie przywrócić Święto Niepodległości "zwykłym Polakom":
– Pomyślałem sobie, że bardzo się cieszę, że barwy narodowe, patriotyzm został przywrócony dla wszystkich Polaków, a nie tylko dla tych, którzy popierają jedną partię, mają te poglądy i tylko oni mogą być patriotami, tylko oni mogą się fotografować z flagą, bo reszta to zdrajcy. Muszę przyznać, że to było straszne. Bardzo się cieszę, że znów polska flaga jest dla wszystkich Polaków - powiedział aktor.
na zdjęciu: Uczestnicy Marszu Niepodległości na rondzie Dmowskiego w Warszawie. fot. PAP/Kalbar. / zdjęcie Zygmunta Chajzera: Beax, CC BY-SA 3.0. kolaż: Salon24.pl
Salonik
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura