Wraca pandemia. Duży polski szpital zamyka SOR dla pacjentów

Przybywa zakażeń na COVID. Jest ich najwięcej od ponad pół roku. Zapełniają się oddziały zakaźne, eksperci zalecają stosowanie dezynfekcji i zachowanie dystansu. Spustoszenie sieje najnowsza mutacja koronawirusa o nazwie XBB, powszechnie nazywanej Kraken. Już w lutym Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że wariant XBB.1.5. charakteryzuje się wysoką liczbą transmisji, czyli przenoszenia z człowieka na człowieka. Kraken szybko stał się dominującym szczepem w Stanach Zjednoczonych, pojawił się także między innymi w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce.

Zobacz takżeNowy poseł Lewicy oburzył elektorat. Jest przeciwnikiem aborcji na życzenie

Mutacja omikronu

Wariant XBB.1.5 jest mutacją omikronu BA.2. COVID - 19, który charakteryzuje się bardzo wysoką zaraźliwością. Objawy nowego wariantu koronawirusa są zbliżone do poprzednich wersji, co utrudnia jego rozpoznanie. Najczęściej pacjentom towarzyszy gorączka, ból głowy, kaszel, bóle mięśni, katar, utrata apetytu, czasem biegunka lub wymioty. Niektóre przypadki wymagały hospitalizacji. WHO zaznacza, że wariant XBB.1.5. nie jest groźniejszy od poprzednich wersji, ale jednocześnie poinformowała. Że pomimo wcześniejszych szczepionek Kraken ma zdolność wywoływania zakażeń, bo potrafi przekraczać barierę immunologiczną. Stąd koniecznym ruchem było stworzenie zupełnie nowego preparatu.

Nowa szczepionka została zarejestrowana 31 października, już w listopadzie powinno trafić do Polski milion dawek. Zgodnie z rekomendacją ministerialnego zespołu do spraw szczepień, z nowej szczepionki będą mogły skorzystać tylko osoby z grupy ryzyka, czyli kobiety w ciąży, pacjenci z obniżoną odpornością, osoby, które skończyły 65 lat oraz pracownicy ochrony zdrowia, którzy mają bezpośredni kontakt z zakażonymi. I wydaje się, że ochrona medyków staje się coraz pilniejsza.

Zobacz takżePolska kupuje satelity. Mają służyć bezpieczeństwu i nie tylko

Rybnik wstrzymuje przyjęcie pacjentów

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rybniku ogłosił właśnie, że od piątku 10.11.2023 wstrzymuje przyjęcia pacjentów na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Placówka tłumaczy tę decyzję brakami kadrowymi związanymi z absencją chorobową personelu, a jedną z nich są właśnie zakażenia COVID – 19. W SOR będzie w tym czasie zabezpieczona obsada pielęgniarska oraz ratowników medycznych, jednak nie będzie możliwości udzielenia pomocy pacjentom w stanie zagrożenia życia i zdrowia. Oddziały szpitalne mają działać w trybie izby przyjęć, co ma zabezpieczyć ewentualne przypadki zgłaszania się pacjentów, których nie będzie można skierować na inny SOR. Przyjęcia pacjentów na SOR mają zostać wstrzymane od 8 rano w piątek do najbliższego poniedziałku, również do 8.

Szpital w komunikacie poinformował, że wstrzymanie przyjęć pacjentów związane jest nagłą absencją chorobową personelu medycznego pracującego w SOR wynikającą z zachorowania między innymi na wirusa SARS-CoV-2. "Jednocześnie informujemy, że na Oddziale będziemy zabezpieczać obsadę pielęgniarską oraz ratowników medycznych, jednak nie będzie możliwości udzielenia pomocy pacjentowi w stanie zagrożenia życia i zdrowia. Dodatkowo oddziały szpitalne będą funkcjonowały w trybie izby przyjęć, co pozwoli w pewnym stopniu zabezpieczyć ewentualne przypadki zgłaszania się pacjentów, których nie będzie można skierować na inny SOR" - podano.

O wstrzymaniu przyjęć na SOR szpital poinformowały Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe, Wydział Powiadamiania Ratunkowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i Narodowy Fundusz Zdrowia. To kolejne w ostatnim czasie problemy SOR w rybnickim szpitalu wojewódzkim. Pod koniec października z powodu braków kadrowych placówka na kilka dni ograniczyła działanie tego oddziału. Jak tłumaczyła wówczas dyrekcja szpitala, powodem takiej sytuacji był deficyt kadry lekarskiej i brak dyżurnego lekarza radiologa.