Znany polski aktor przyznaje się do unikania alimentów! Mieczysław Hryniewicz bez ogródek wyznał, że nie dawniej stać go było na przelewy, a zamiast niego na jego syna łożył... Jacek Kaczmarski. - Ja szukałem tego kontaktu, on wybrał sam - tłumaczył Hryniewicz zapytany, czemu nie utrzymuje kontaktu z synem.
Trudne życie miłosne gwiazdora "Zmienników"
Mieczysław Hryniewicz, jeden z tytułowych "Zmienników" u Barei i niezapomniany Włodek Zięba z "Na Wspólnej" nie ukrywał nigdy, że jego życie miłosne przez lata nie należało do najlepszych. Aktor ma za sobą związek zakończony rozwodem i dorosłego syna, z którym nie utrzymuje kontaktu. Temat ten podejmował wielokrotnie, ostatnio choćby wyznając to Onetowi: "Chwalę mądrość mojego ojca. Kiedy powiedziałem mu, że chcę się żenić, prosił, żebym odłożył te plany jeszcze o rok. Moje pierwsze małżeństwo się nie udało (...) Nie mam z nim [z synem - przyp. red.] w ogóle kontaktu. To się od lat nie zmieniło, a wręcz pogłębiło. Nie wiem nawet, gdzie teraz jest". Aktualnie aktor znalazł szczęście u boku Ewy Strebejko, scenografki, z którą niedługo będzie świętował 24. rocznicę ślubu.
Aktor unikał płacenia alimentów. Pomagał mu znany muzyk
Chociaż Hryniewicz jeszcze niedawno zapewniał, że nieszczególnie chętnie podejmuje temat jego relacji z synem, w ostatnim wywiadzie dla "ShowNews" otworzył się, by raz na zawsze zamknąć ten wątek. Przez lata o aktorze krążyły rozmaite plotki i pogłoski, a niektórzy internauci posuwali się wręcz do hejtowania go za rzekome porzucenie rodziny. Głównym oskarżeniem w kierunku gwiazdy "Na Wspólnej" było to, że miał nie płacić alimentów. "ShowNewsowi" aktor wyjawił, że rzeczywiście, przez problemy finansowe nie łożył na syna. Zamiast niego jednak robił to... Jacek Kaczmarski.
– Jacek Kaczmarski ze swoją dziewczyną wynajmował ode mnie i od mojej ówczesnej narzeczonej mieszkanie na Hożej w Warszawie. Dobrze wtedy zarabiał i zamiast czynszu płacił te moje alimenty.
Syn nie chce mieć z nim nic wspólnego
Hryniewicz wyznał też kilka gorzkich faktów na temat swojej pierwszej żony i owocu ich małżeństwa – dorosłego aktualnie syna. Aktor rzucił na sprawę nowe światło, zapewniając, że to po jego stronie stała próba odnowienia kontaktu. To jednak jego rodzina starała się od niego izolować.
– To jest czas przeszły dokonany. Z byłą żoną, a jego matką też nie mam kontaktu. To są dorośli ludzie i nie rozumiem, że ktoś ma do mnie pretensje, że ja nie szukam kontaktu. Ja szukałem tego kontaktu do 18-20 roku życia mojego syna, a potem on wybrał sam. Powiedział: "cześć". Przecież ludzie mieszkają nieraz parę ulic dalej od swoich starszych rodziców i nie zaglądają do nich... Każdy ma swoje życie, swoje rodziny i to pielęgnujmy – gorzko opowiedział o rodzinie Hryniewicz.
Salonik
Fot. Mieczysław Hryniewicz. Źródło: Facebook.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości