Leszek Balcerowicz słynie z ostrej krytyki działań rządu Zjednoczonej Prawicy. Tym razem ekonomista ocenił "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" Koalicji Obywatelskiej. Były minister finansów wskazał, że wiele w nim brakuje.
"100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów"
Koalicja Obywatelska szła do wyborów z planem "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów". W programie można było znaleźć m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych, opłacanie zasiłku chorobowego od pierwszego dnia przez ZUS, a także "wakacje od ZUS-u". Plan zawierał także propozycje programowe dotyczące takich obszarów jak zdrowie, rodzina, praca czy klimat.
Według niedawno publikowanych szacunków serwisu money.pl oraz Forum Obywatelskiego Rozwoju plan KO generował koszty na poziomie 120,3 mld zł.
Po zwycięskich dla opozycji wyborów okazało się, że niektórych postulatów z programu nie uda się spełnić w okresie "100 dni rządów". Politycy PiS, a także niektórzy eksperci przychylni partii rządzącej ocenili, że KO obiecało tzw. "gruszki na wierzbie" i teraz nie wywiązuje się z obietnic.
Balcerowicz krytykuje plan KO
Do krytyków KO dołączył były prezes NBP, były wicepremier i były minister finansów prof. Leszek Balcerowicz. Jego zdaniem "składanie przez polityków obietnic nierealnych lub pomijających koszty to wyraz niekompetencji lub nieuczciwości". Ekonomista wskazał również, że obawia się "scenariusza argentyńskiego" w Polsce.
Balcerowicz na tym nie poprzestał i opublikował kolejny wpis atakujący plan KO. "Przeczytałem materiał PO +100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów+.Zawiera wiele szczegółowych obietnic, a milczy w sprawach zasadniczych: stanu gospodarki po PiS, skąd wziąć pieniądze, co zrobić, by nasza gospodarka nie wpadła w stan bliski stagnacji. To ma być programu rządu?!" – napisał na X.
MP
Profesor Leszek Balcerowicz. Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka