Takie dane podał Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) w swoim najnowszym raporcie na temat oczekiwań inflacyjnych. Obecnie, podobnie jak trzy miesiące temu, największa część badanych uważa, że w najbliższych miesiącach ceny w skali roku będą rosły w podobnym tempie co obecnie (37 proc.), mniej osób natomiast niż w poprzednim kwartale przewiduje wolniejsze tempo wzrostu cen (spadek z 30 proc. do 23 proc.), brak zmian w skali roku (spadek z 11 proc. do 9 proc.) bądź spadek cen (spadek z 6 proc. do 4 proc.). Wzrosły natomiast obawy przed szybszym tempem wzrost cen (z 7 proc. do 19 proc.)
Inflacja powoduje strach
Dodano także, że oczekiwania inflacyjne powiązane są również w pewnej mierze z poglądami politycznymi i preferencjami partyjnymi. Relatywnie największy optymizm w tym obszarze wyrażają badani o prawicowych poglądach politycznych, a w elektoratach – deklarujący zamiar głosowania na Prawo i Sprawiedliwość.
Wzrost cen jest odczuwalny
Z badania wynika, że blisko połowa ankietowanych (47 proc.) deklaruje, że w dużym stopniu odczuwa skutki wzrostu cen w swoim gospodarstwie domowym, a mniej więcej niż co trzeci badany (32 proc.) – że w bardzo dużym stopniu. Co piąty respondent twierdzi, że odczuwa je jedynie w niewielkim stopniu (20 proc.), a bardzo niewielu (1 proc.) – że wcale. W raporcie stwierdzono, że wzrosła liczba osób deklarujących odczuwanie inflacji zarejestrowaliśmy między kwietniem (gdy inflacja wynosiła 12,4 proc. ) a październikiem ubiegłego roku (gdy inflacja osiągnęła 17,9 proc. ). Z dostępnych danych wynika, że inflacja była najbardziej dotkliwie odczuwana przez Polaków w październiku 2022 roku, a obecne jej odczuwanie jest słabsze.
Oszczędzanie pieniędzy jest konieczne
Z kolei w innym badaniu - Fundacji Think! oraz Fundacji Citi Handlowy im. L. Kronenberga- ponad 67 proc. respondentów przekonywało, że warto oszczędzać pieniądze, robi to 46 proc. dorosłych, a 14 proc. nie ma oszczędności. Kolejnych 18 proc. deklarujących posiadanie oszczędności ma je na poziomie miesięcznego dochodu. U 53 proc. z tego grupy nie przekraczają one półrocznego dochodu, 10 proc. oszczędzających odłożyło więcej niż swój roczny dochód, a 18 proc. nie wie, jakimi oszczędnościami dysponuje.
40 proc. oszczędzających zadeklarowało, że suma ich oszczędności w ciągu ostatniego roku spadła, niemal 40 proc. jest oceniło, że suma ta specjalnie się nie zmieniła. 68 proc. z grupy, którym oszczędności spadły przeznaczyło je na bieżące wydatki.
44 proc. trzyma oszczędności na lokatach terminowych w banku, 41 proc. - na rachunku bieżącym, a 21 proc. - w domu w gotówce. Przechowywanie gotówki w domu zyskało dwukrotnie na popularności w czasie pandemii COVID-19 - zwraca się uwagę w raporcie.
Tomasz Wypych
Polacy oszczędzają przez inflację. Fot. CC0
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (39)