Władimir Putin nie żyje, zmarł w Wałdaju, jego współpracownicy utrzymują wszystko w ciszy - takie rewelacje przekazywało światu konto "Generał SVR". Nic z tych rzeczy - rosyjski prezydent był wczoraj w Nowo-Ogariowo pod Moskwą, gdzie miał spotkania z szefami prokuratur.
Internet płonie od domysłów ws. Putina
"W Rosji doszło do zamachu stanu. W czwartek, 26 października, o godzinie 20.42 (czasu moskiewskiego) zmarł prezydent Moskwy Władimir Putin. Ciało Putina nadal znajduje się w zamrażarce w rezydencji prezydenta w Wałdaju. Personel medyczny, który zajmował się leczeniem i reanimacją Putina, był przez pewien czas przetrzymywany na terenie rezydencji, ale po uzyskaniu zgody sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaja Patruszewa i podpisaniu umów o zachowaniu poufności został uwolniony i obecnie znajduje się w miejscu stałego zamieszkania pod zakazem opuszczania regionu" - takie rewelacje zamieściło konto "Generał SVR" na Telegramie i X, czym poruszyło cały świat. Nawet część ukraińskich polityków zastanawiała się, jaka jest prawda. Wielu ekspertów ostrzegało, że mamy do czynienia z dezinformacją, a "generał" wielokrotnie już uśmiercał Władimira Putina.
Tak też stało się i tym razem. Pogłoski o zgonie rosyjskiego dyktatora okazały się przedwczesne - choć pewnie nie brakuje osób, wierzących, że mamy do czynienia tylko z sobowtórem.
Putin odniósł się do zamieszek w Machaczkale, gdzie tłum co najmniej kilkuset osób próbował zlinczować pasażerów lotu Red Wings z Tel Awiwu. Interweniował OMON, było wielu rannych wśród demonstrantów, którzy posiadali w niektórych przypadkach broń palną.
Putin wini Ukrainę za antysemicki lincz w Dagestanie
Co ciekawe, Putin o zamieszki oskarżył... Ukrainę. - Inspiracją do wydarzeń wczorajszego wieczoru w Machaczkale były między innymi portale społecznościowe, zwłaszcza ukraińskie, to ręce zachodnich agencji wywiadowczych - ocenił.
- Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać reżim w Kijowie. Wiemy, że Bandera i inni poplecznicy Hitlera zostali już postawieni na honorowym piedestale. Wiemy i widzimy, jak przywódcy Ukrainy oklaskują nazistów z czasów II wojny światowej, którzy są odpowiedzialni za ofiary Holokaustu. A dziś, pod kierunkiem zachodnich patronów, próbują wzniecać pogromy w Rosji. Nie jestem pewien, czy wszystkie przodujące kręgi w Stanach Zjednoczonych są tego świadome - dodał.
Putin stanął też po stronie Palestyny w wojnie z Izraelem. - W naszym podejściu do sytuacji na Bliskim Wschodzie, w przeciwieństwie do Zachodu, nigdy nie było egoizmu i intryg. Otwarcie wyraziliśmy i deklarujemy nasze stanowisko, które nie zmienia się z roku na rok: kluczem do rozwiązania konfliktu jest utworzenie suwerennego, niepodległego państwa palestyńskiego, pełnoprawnego państwa palestyńskiego - komentował, cytowany przez rosyjskie agencje.
Fot. Władimir Putin na naradzie/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka