Od 1 listopada duże zmiany w profilaktyce i leczeniu nowotworów piersi. Z bezpłatnej mammografii będą mogły skorzystać kobiety w wieku 45 - 74 lata, a z bezpłatnej cytologii kobiety do 64 lat.
Do 31 października z programu bezpłatnych badań mammograficznych profilaktyki raka piersi refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia mogą korzystać panie w wieku 50-69 lat. Niestety wzięło w nim udział, tylko 37 proc. uprawnionych kobiet. Tymczasem lekarze zalecają paniom raz na miesiąc wykonywanie samobadania piersi, a co dwa lata wykonywały mammografię, bo zbyt późno wykryty rak piersi zabija. Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet w Polsce. Według danych Centrum Onkologii - Krajowego Rejestru Nowotworów - liczba zachorowań przekroczyła 25 tys. przypadków rocznie, wzrastając w ciągu dwóch ostatnich dekad o około 10 tys..Ryzyko zachorowania na raka piersi u obu płci wzrasta wraz z wiekiem. Wśród kobiet przed 45. rokiem życia występuje on rzadko, a większość przypadków dotyczy kobiet po 50. roku życia (około 80 proc.).
Bezpłatne badania dla większej grupy
Do podstawowych badań wykrywających raka piersi należy właśnie mammografia. Jest badaniem obrazowym, wykorzystującym promieniowanie rentgenowskie. Ta dawka jest niewielka, więc nie ma czego się obawiać. Z kolei USG to badanie za pomocą ultradźwięków. Najważniejsza różnica pomiędzy mammografią a USG polega na sposobie obrazowania zmian w piersi. U młodych kobiet, do 35.-40. roku życia pierś w dużej mierze zbudowana jest z tkanki gruczołowej, u starszych ta struktura się zmienia i więcej jest u nich tkanki tłuszczowej, ponieważ gruczołowa zanika. To nie są sztywne wytyczne, jeśli chodzi o rozróżnienie rodzaju badań. Najczęściej to lekarz decyduje, które z badań wykonać w konkretnym wieku.
Od 1 listopada 2023 r. znacznie powiększa się grupa pań uprawnionych do bezpłatnych badań. Będą mogły z nich skorzystać kobiety w wieku 45–74 lata, a z bezpłatnej cytologii kobiety do 64 lat. Dotyczy on kobiet, które nie miały wcześniej złośliwej zmiany nowotworowej piersi. Do udziału w programie nie trzeba mieć skierowania. Wystarczy, że zgłosisz się osobiście lub umówisz telefonicznie na badanie.
Nie koniec zmian
Kolejne rozwiązanie wprowadzane właśnie w profilaktyce raka piersi to m.in. zwiększenie przez Ministerstwo Zdrowia możliwości badania immunohistochemicznego receptorów w raku piersi. Będą one mogły być wykonane na wczesnym etapie, co powinno skrócić diagnostykę i jednocześnie przyspieszy możliwość włączenia odpowiedniego leczenia dla pacjentek. O co chodzi? Immunohistochemiczne receptory, to w potocznym rozumieniu, markery albo inaczej wskaźniki nowotworowe. Należą do nich substancje, które pojawiają się np. we krwi lub w moczu i informują nas o tym, że badany zaczynamy chorować na raka.
Markery nowotworowe to substancje np. białka, tłuszcze, kwasy nukleinowe, pojawiające się w płynach ustrojowych takich jak krew, mocz lub tkankach ludzkiego organizmu. Mogą też wariantami genów, których stan oraz stężenie jest związana z ryzykiem zachorowania, z występowaniem nowotworu lub stopniem zaawansowania choroby. Ich oznaczanie stanowi istotny element w diagnostyce, prognozowaniu i planowaniu leczenia choroby nowotworowej. Metoda immunohistochemiczna służy do oceny ekspresji białkowego receptora HER2 w błonach komórek nowotworowych. Wykorzystuje do tego przeciwciała przeciw białku HER2, które łączą się z nim, zabarwiając komórkę, co można obserwować pod mikroskopem świetlnym.
Wszystkie wprowadzone zmiany mają zwiększyć liczbę osób korzystających z badań profilaktycznych i umożliwiać jak najwcześniejsze diagnozowanie nowotworów.
Tomasz Wypych
Profilaktyka piersi. Fot. Gov.pl
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości