Alaksandr Łukaszenka wyraził zadowolenie z faktu, że prawdopodobnie zmieni się w Polsce władza. Wygłosił ostatnio krótkie oświadczenie do mediów. Aktywność dyktatora Białorusi i propagandowych mediów na wschodzie skomentował Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora ds. służb specjalnych.
Łukaszenka zadowolony, że PiS odejdzie od władzy
- Polska już nie będzie taka sama - zapewniał białoruskich dziennikarzy Alaksandr Łukaszenka, który nie krył radości z faktu, że PiS nie uzyskało większości potrzebnej do rządzenia. - Brawo Polacy. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Po prostu nie grali w tę grę z tymi wkurzonymi „pisowcami”, którzy stracili większość w parlamencie. Cóż Polacy, chwalę naród polski. Brawo! Utarli im nosa. Doprowadzili opozycję do władzy - cieszy się dyktator.
Oni (czyli opozycja - przyp. red.) nie są może naszymi ludźmi. Jeszcze nie chcą z nami rozmawiać, ale to już inni ludzie. Polacy im pokazali: jeśli nie będziecie nas słuchać, zagłosujemy za waszym odejściem - podkreślił Łukaszenka.
- Nasi sąsiedzi są dani przez Boga i powinniśmy żyć z nimi w zgodzie - przekonywał, dodając, że świat musi wrócić do przyjacielskich relacji z Rosją, bo tylko one gwarantują dobrobyt.
Białoruś próbuje wpływać na Polskę i Litwę
Na te wypowiedzi Łukaszenki oraz przekaz medialny na Białorusi zareagował Stanisław Żaryn. - Białoruski aparat propagandy zintensyfikował agresywne działania informacyjne wymierzone w Polskę, będące uzupełnieniem operacji destabilizacji granicy RP przy pomocy sztucznie stymulowanej presji migracyjnej - napisał.
- W ramach tych działań reżim w Mińsku założył profesjonalnie i z rozmachem prowadzoną stronę internetową, która „dokumentuje przypadki zbrodni Polski i Litwy na uchodźcach” na granicy z Białorusią od połowy 2021 r. - wskazał zastępca ministra koordynatora ds. służb specjalnych.
- Dodatkowo, kanały propagandowe reżimu Łukaszenki zintensyfikowały przekaz o zbrodniczym charakterze polityki Polski, Litwy i Łotwy wobec migrantów, próbujących przeniknąć do Europy przez granicę tych z państw z Białorusią - przypomniał Żaryn.
- Na pierwszy plan wysuwa się obecnie narracja, zgodnie z którą Polska pozostanie przesiąknięta rusofobią. Jednocześnie przekaz Rosji wskazuje, że jest to szkodliwe dla Polski i społeczeństwa - argumentował. Jego zdaniem, "zarówno intensyfikację operacji oskarżania Polski o zbrodnie na nielegalnych migrantach, jak i silne przywoływanie narracji o polskiej rusofobii można rozpatrywać w kategorii nacisku na przyszły rząd RP, ukierunkowanego na zmianę podejścia Warszawy do zagrożeń ze wschodu".
- Propaganda Kremla i Mińska wykorzystuje wypowiedzi przedstawicieli opozycji w Polsce nt. zmniejszenia liczebności polskiej armii do uderzania w kierownictwo MON i modernizację SZ RP. Aparaty wpływu obu reżimów zauważają "słuszność" postulatów o redukcji stanów osobowych w polskiej armii - podsumował Żaryn.
Fot. Alaksandr Łukaszenka/screen
GW
Inne tematy w dziale Polityka