Ceny paliw wystrzeliły w górę. Podwyżki o kilkadziesiąt groszy
Ceny paliw rosną w zaskakującym tempie. Jeszcze przed wyborami tankowaliśmy ropę i benzynę w cenach nieprzekraczających 6 złotych za litr. Była to cenowa anomalia, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny ropy naftowej na światowych rynkach. Jednak od 15 października cena tych produktów wzrosła o kilkadziesiąt złotych za litr, a będzie jeszcze drożej!
Premier: Ceny ropy rosną, ale u nas jest najtaniej
Głos na temat huśtawek cenowych na stacjach benzynowych zabrał premier Mateusz Morawiecki. Polityk został poproszony o poruszenie tego tematu przez jednego z dziennikarzy na piątkowej konferencji prasowej.
- Niezależnie od tego, że w ostatnich tygodniach ze względu na napięcia na Bliskim Wschodzie cena baryłki ropy idzie w górę, to u nas benzyna jest cały czas najtańsza w Europie - dodał.
Orlen o cenach paliw. "Skutek sytuacji na Bliskim Wschodzie"
Tuż po wypowiedzi szefa rządu w sieci pojawił się oficjalny komunikat spółki Orlen. Władze giganta paliwowego postanowiły szczegółowo wyjaśnić, co dzieje się na polskim rynku paliw.
Koncern działa w sposób rynkowy, co oznacza, że jego polityka cenowa jest kształtowana z uwzględnieniem sytuacji makroekonomicznej. Spółka na bieżąco monitoruje czynniki mające wpływ na ceny paliw i dostosowuje do nich poziom swoich cen hurtowych, zapewnia jednocześnie, że będzie kontynuowała politykę stabilizacji, starając się ograniczać wahania cen paliw - napisało Biuro Prasowe Orlenu w piątkowym oświadczeniu.
MB
Czytaj dalej:
- Poseł Lewicy o kuszeniu przez PiS. "Mogę zaręczyć..."
- Izrael zabił ważnego dowódcę Hamasu. Odpowiadał za duże ładunki wybuchowe
- Pozew ws. słów prezydenta Dudy. Chodzi o "Zieloną granicę"
Komentarze
Pokaż komentarze (121)