Nie milkną echa kontrowersyjnego dokumentu "Nic się nie stało" w reżyserii Sylwestra Latkowskiego. Twórca materiału został właśnie skazany za zniesławienie adwokata Nicholasa Cieslewicza. W wypowiedziach dla prasy reżyser podał kilka nieprawdziwych informacji na temat prawnika.
Latkowski Skazany. Poszło o zniesławienie adwokata
O sprawie donoszą Wirtualne Media. Znany adwokat nie został zniesławiony bezpośrednio w filmie "Tylko nie mów nikomu". Latkowski - zdaniem sądu - kolportował nieprawdziwe informacje na temat prawnika w rozmowach z różnymi mediami.
Na antenie Telewizji Polskiej Latkowski stwierdził, że prawnik miał rzekomo grozić wydawcy „Wprost”, iż go zniszczy.
Wątek adwokata pojawił się też w rozmowie twórcy dokumentu z "Dziennikiem Bałtyckim". Latkowski powiedział gazecie, że Cieslewicz miał być ukarany dyscyplinarnie w związku ze sprawą powiązaną z Zatoką Sztuki.
Adwokat wygrał w obu instancjach sądowych. Dwa procesy były konieczne, bo Latkowski odwołał się od wyroku. Ostatecznie sąd skazał kontrowersyjnego dokumentalistę na zapłatę nawiązki w wysokości 6,9 tysięcy złotych.
"Głęboko wierzę, że już niedługo telewizja publiczna staranniej będzie dobierać sobie współpracowników"
- Głęboko wierzę, że już niedługo telewizja publiczna staranniej będzie dobierać sobie współpracowników - skomentował krótko wyrok w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mec. Nicholas Cieslewicz.
Do przegranego procesu odniósł się sam Latkowski. Przedsiębiorca ma żal do polityków, że ci nie zlikwidowali przepisu, na mocy którego został on skazany.
- Nie dam się zastraszyć i złamać, bym odpuścił temat. Czekam na uzasadnienie wyroku, który dotyczy wycinka sprawy. Dla mnie to nie jest temat zamknięty. Inną sprawą jest trwanie w polskim prawie art 212 kk, który wbrew deklaracjom polityków o jego zniesieniu i głosów środowiska dziennikarskiego nadal istnieje - powiedział serwisowi branżowemu Latkowski.
"Nic się nie stało". Kontrowersyjny dokument Latkowskiego
Film "Nic się nie stało" opowiada o popularnym sopockim klubie "Dream Club" i Zatoce Sztuki. W miejscach tych dochodziło do polowania przestępców na nieletnie dziewczynki.
- Miejsca te stały się „przykrywką dla działań stręczycielskich i pedofilskich - opowiada w zajawce filmu prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
„Nic się nie stało” opowiada historię 14-letniej dziewczyny, która została zgwałcona prawdopodobnie właśnie w Zatoce Sztuki i popełniła później samobójstwo. W zwiastunie filmu wspomniano, że w tych miejscach bawili się Adam Nergal Darski, Kuba Wojewódzki, Andrzej Chyra.
Więcej przeczytasz o tym tutaj.
MB
Fot. Sylwester Latkowski. Źródło: PAP/Bartłomiej Zborowski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura