Pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała ostrzegł przyszły rząd przed planami porzucenia budowy gigantycznego lotniska. Jak mówi, w takim przypadku Polska straci część unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Opozycja powstrzyma budowę CPK? "Będzie ono mniejsze"
Według niedawnych doniesień "Rzeczpospolitej", koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zredukuje CPK - będzie on mniejszy niż zaplanował to gabinet PiS.
Według gazet, w projekt zaangażowano prawdopodobnie ok. 5 mld zł, więc mało prawdopodobne jest całkowite jego wstrzymanie. Nie wiadomo, czy nowa władza będzie kontynuować inwestycje nad częścią lotniczą, natomiast zdaniem ekspertów na pewno kontynuowana powinna być budowa część kolejowa - zwłaszcza kolei dużych prędkości, tam gdzie istnieją realne potoki pasażerów, np. Warszawa-Łódź-Wrocław. CPK powinno zostać przekształcone w spółkę budującą właśnie koleje dużych prędkości - ocenia jeden z rozmówców "Rz".
Gdyby nowy rząd zdecydował się okroić projekt CPK, to kary umowne i koszty odstąpienia od podpisanych umów mogą się okazać niższe niż wartość samych umów - zauważa z kolei osoba związana ze spółką. Politycy chcą też dokonać zmian w zarządzie spółki odpowiadającej za budowę portu.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Horała ostrzega przed porzuceniem projektu. "Koszty będą gigantyczne".
Tymczasem Marcin Horała pytany, jakie będą skutki, jeśli nowo powstały rząd wycofa się z inwestycji CPK, odparł: "Gdyby opozycja miała skasować projekt CPK, to koszty będą gigantyczne; tak ogromne, że trudne do oszacowania". "Po pierwsze te kilka zmarnowanych już miliardów na prace projektowe, planistyczne i pierwsze prace wykonawcze, budowlane, jak również zobowiązania umowne wynikające z zerwanych umówi itd." - wyliczał.
Dodał, że ponadto trzeba byłoby oddać ok. pół miliarda złotych dofinansowania unijnego w razie rezygnacji z projektów w ramach CPK (kolejowych projektów w ramach CPK - PAP). "Po trzecie oznacza to, że nie otrzymamy pieniędzy z KPO, ponieważ część projektów CPK-owskich ma finansowanie z KPO, więc ich niezrealizowanie oznacza niewykonanie kamieni milowych i niespełnienie warunków, kryteriów bodajże drugiego albo trzeciego wniosku o płatność" - wskazał Horała.
"To wszystko, to są drobiazgi w porównaniu z kosztami dla Polski wynikającymi z tego, że będziemy mieli trwale upośledzony system transportowy, a w obszarze logistyki na zawsze zostałaby wpisana w Europę B bez szans dogonienia Zachodu" - ocenił Marcin Horała.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha ma być wybudowany port lotniczy. Pierwszy etap lotniska, czyli dwie równoległe drogi startowe i infrastruktura do obsługi 40 mln pasażerów, ma zostać uruchomiony w 2028 r. Plan Generalny CPK zakłada, że następnie port będzie w sposób modułowy rozbudowywany.
MB
Fot. Marcin Horała. Źródło: Facebook
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka