Ponad połowa rodziców planuje w tym roku szkolnym posłać swoje dziecko na płatne korepetycje.
Wsparcie edukacji dzieci mocno obciąża budżety
Zarządzanie domowymi finansami jest jednym z trudniejszych zadań rodzica. Poza codziennym zaspokajaniem podstawowych potrzeb dziecka należy być gotowym na nieustanne uzupełnianie zużytych lub zepsutych rzeczy czy kupno niekoniecznie niezbędnych, lecz w danym momencie najważniejszych dla pociechy wyznaczników statusu społecznego: gier, plecaków, gadżetów itp.
Wsparcie dzieci w przejściu przez kolejny etap edukacji jest jednym z bardziej obciążających domowy budżet elementów. Santander Bank podliczył, ile kosztowało utrzymanie ucznia w ubiegłym roku szkolnym. I choć przy obecnej inflacji trudno jest przewidzieć nadchodzące koszty, to warto przyjrzeć się wydatkom z poprzednich lat by mieć punkt odniesienia.
W ubiegłym roku szkolnym na wszystkie wydatki poświęcone edukacji dziecka, największy odsetek rodziców wydał ponad 11 tys. zł. Taką kwotę zadeklarowało 33 proc. z nich. Kolejną pod kątem liczebności była grupa, która poświęciła na ten cel między 7001 a 9000 z, to 21 proc. ankietowanych rodziców. Co szósty zamknął się jednak w kwocie do 5 tys. zł. Wśród osób deklarujących najwyższe wydatki – ponad 4000 zł – największą grupę (46 proc.) stanowią ci, którzy zarabiają od 7000 zł netto w górę. W gronie tych, którzy wydali na dodatkową edukację dziecka nie więcej niż 1000 zł, znalazło się z kolei najwięcej rodziców, których dochód mieści się w przedziale 2000-2999 zł na rękę (38 proc.).
Rodzice planują dla dzieci płatne korepetycje
Dokładnie 55 proc. rodziców planuje posłać swoje dziecko na płatne korepetycje w roku szkolnym 2023/24, 6 proc. jest jeszcze niezdecydowanych, a 39 proc. nie deklaruje chęci posłania potomstwa na takie korepetycje. Na jakie dodatkowe zajęcia wyślą swoje dzieci?
Tradycyjnie największą, deklarowaną popularnością cieszą się języki obce, wskazywane przez 83 proc. ankietowanych rodziców. Ponad połowa matek i ojców deklaruje również posłanie dziecka na korepetycje z matematyki, a 16 proc. widzi potrzebę zapewnienia dodatkowych lekcji fizyki.
Co ciekawe, ani jeden ankietowany rodzic nie planuje posyłać swoich latorośli na zajęcia wyrównawcze z geografii, historii i informatyki. Korepetycje z języków obcych cieszą się największą popularnością wśród mieszkańców wsi, gdzie wskazało je 93 proc. rodziców, najmniejszym zaś wśród osób mieszkających w miastach o średniej wielkości od 50 do 250 tys. osób, z których te zajęcia wybierze 66 proc. Zajęcia wyrównawcze z matematyki wydają się najbardziej potrzebne w małych miastach, do 50 tys. mieszkańców (72 proc. wskazań).
Ile pieniędzy rodzice poświęcili na dodatkowe nauczanie jednego dziecka w trakcie całego roku szkolnego
W ubiegłym roku na płatne zajęcia wyrównawcze swoje dzieci posłało 57 proc. ankietowanych rodziców. Zapytano ich, ile pieniędzy poświęcili na dodatkowe nauczanie jednego dziecka w trakcie całego roku szkolnego. Co czwarta osoba udzielająca odpowiedzi (24 proc.) wydała między 1001 a 2000 zł. Co piąta (20 proc.) zadeklarowała wydatki nie większe niż 1000 zł. Nieco większy odsetek (22 proc.) wydał ponad 4000 zł
Koszty związane z wyprawką dla dziecka w nadchodzącym roku szkolnym zdecydowana większość ankietowanych rodziców (79 proc.) planuje pokryć z bieżących przychodów. Pomocą dla nich będą również środki z pomocowych programów rządowych. Pieniądze z 500 plus na wyprawkę przeznaczy 43 proc. opiekunów, którzy odpowiedzieli na to pytanie, a 57 proc. wykorzysta wsparcie z 300+. Co szósty ankietowany rodzic zaczął oszczędzać z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem (18 proc.), aby pokryć koszty wyprawki na nowy rok szkolny. Ponadto, co dziesiąty opiekun sięgnie po finansowanie zewnętrzne, aby wyposażyć dziecko do szkoły – 4 proc. planuje zapożyczyć się u rodziny lub przyjaciół, kolejne 4 proc. zamierza płacić kartą kredytową, a 2 proc. rozważa kredyt lub pożyczkę.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: Wsparcie edukacji dzieci mocno obciąża budżety. Fot. Pixabay
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka