Włodzimierz Czarzasty postuluje likwidację Instytutu Pamięci Narodowej. - Jeżeli chodzi o CBA, jeżeli chodzi o IPN uważam, że te instytucje powinny być zlikwidowane - powiedział przewodniczący Lewicy. Wcześniej tego typu postulaty w kampanii wyborczej i podczas rządów PiS podnosiła Koalicja Obywatelska.
CBA i IPN do likwidacji, TVP do zmiany
- Trzeba się przyjrzeć temu od środka. Ja bym likwidował - podkreślił Włodzimierz Czarzasty w TVN24, odnosząc się do pomysłu likwidacji CBA i IPN. Jak wspomniał polityk, Lewica nie głosowała za powołaniem tych instytucji i od zawsze była im przeciwna.
Jeszcze w kampanii 2020 roku pojawił się pomysł w kampanii Rafała Trzaskowskiego, by zlikwidować TVP INFO. Czarzasty nie zgadza się z takim planem. Opozycja szykująca się do przejęcia władzy od PiS także nie mówi o tym po wyborach, choć czystki i zmiany w mediach publicznych są oczywistością. - Jestem w ogóle daleki od likwidowania wszystkich po kolei instytucji, które robiły świństwa. Uważam, że jak coś jest chore, to raczej trzeba to leczyć. Na przykład mówię o telewizji publicznej - stwierdził Czarzasty.
Dla Lewicy jako najmniejszej partii koalicyjnej najważniejsze są sprawy, dotyczące praw kobiet, mieszkalnictwa,1000 złotych dla studentów, renty wdowiej, podwyżki dla budżetówki i rozdzielenia Kościoła od państwa.
Apel Czarzastego do Dudy
Czarzasty zapewnił, że podczas wtorkowego spotkania trzech formacji koalicyjnych z prezydentem Andrzejem Dudą, sam zada mu pytania. - Nic nie zostanie wybaczone, natomiast można proces naprawy Polski przyspieszyć. Może pan to blokować, może pan tego nie blokować. Będziemy wiele ustaw wprowadzali takich, które przyspieszą ten proces - wymienił w TVN24.
- Panie prezydencie, powiem panu szczerze, nie zaszantażuje nas pan tym. Co najwyżej przedłuży pan ten proces o trzy tygodnie. Myśli pan, że przedłużenie procesu demokratyzacji w naszym kraju, kiedy czekaliśmy i walczyliśmy o to osiem lat, naprawdę zmieni nastroje społeczne? - pytał Czarzasty, domagając się, by już w pierwszym kroku prezydent desygnowała na premiera kandydata opozycji.
Wszystko wskazuje na to, że KO, Trzecia Droga i Lewica udadzą się do Pałacu Prezydenckiego z nazwiskiem Donalda Tuska jako przyszłym przywódcą rządu.
Fot. Włodzimierz Czarzasty w TVN24/screen
GW
Inne tematy w dziale Polityka