"Pan Areczek" z nową misją. Stanie na czele dawnej partii Gowina

"Pan Areczek" na czele Porozumienia

Dotychczas prezeską Porozumienia była Magdalenka Sorka. Polityczka musiała jednak z tej funkcji, bo był to warunek Szymona Hołowni, aby mogła wystartować do Sejmu z list Trzeciej Drogi. Za Sroką mocno opowiadało się PSL. Finalnie była prezeska partii Gowina otrzymała mandat, a jej miejsce w Porozumieniu zajął już ktoś inny.

Zobacz takżeZabójca dziecka z Gdyni. Policja pokazuje jego zdjęcie

Jak donosiła Wirtualna Polska, Sroka po rezygnacji chciała, by Porozumienie zostało rozwiązane. Nie zgodził się jednak na to nowy szef partii, którym automatycznie po odejściu Sroki został wiceprezes Stanisław Derehajło. Polityk chce, aby działalność ugrupowania była kontynuowana.

Przypomnijmy, że Derehajło w tegorocznych wyborach startował do Sejmu z list Konfederacji. Nie udało mu się jednak zdobyć odpowiedniej liczby głosów.

"Pan Areczek" nie godzi się, by ktoś na nim zarabiał

Wizerunek Stanisława Derehajło stał się niezwykle popularny za sprawą internetowych memów. Zwykle kpią one z realiów pracy w korporacji. "Panie Areczku, premie są dla zarządu. Dla pana jest najniższa krajowa” – brzmią niektóre z memów zdobione twarzą Stanisława Derehajło.

Memy okazały się "złotym strzałem", a handlarze przerodzili to w biznes. Twarz "pana Areczka" pojawiła się na magnesach lodówkowych. To spotkało się z nagłą reakcją polityka. – Rozmawiałem z prawnikami i zaczniemy kroki prawne przeciwko producentowi tych magnesów w związku z kradzieżą mego wizerunku. Ktoś przekroczył pewne normy i zarabia na moim wizerunku. Ja się na to nie godzę – powiedział z początkiem sierpnia Stanisław Derehajło w rozmowie z "Kurierem Porannym”.