Francja poruszona jest napaścią, do której doszło w poniedziałek w nocy nieopodal Ściany Pokoju na Polach Marsowych. Brytyjska policjantka została zgwałcona przez sprawcę, który groził jej nożem. Media nad Sekwaną informują, że tego typu przestępstw w Paryżu jest coraz więcej.
Nocny atak gwałciciela
Do ataku napastnika na 23-letnią, bezbronną kobietę doszło w poniedziałek po godzinie 23. Jak zeznała brytyjska turystka, która okazała się policjantką na dwudniowym wypadzie z przyjaciółką, poszła do toalety na Polu Marsowym. Wtedy sprawca rzucił się na nią, dokonał gwałtu i groził nożem.
Po przestępstwie mężczyzna uciekł. Na miejsce przybyła policja, która rozpoczęła poszukiwania. Na miejscu Brytyjka potwierdziła, że wykonuje zawód policjantki w swoim kraju. Ostatecznie gwałciciel został złapany.
Pole Marsowe to jeden z najpopularniejszych parków w Paryżu. Widać z niego z bliska Wieżę Eiffla. Ogród nie jest zamykany nocą - inaczej, niż to się dzieje w większości takich miejsc w stolicy Francji. Gwałty na Polu Marsowym ostatnio zdarzają się coraz częściej.
Gwałty w Paryżu
Przerażającą historię przypomina "Le Parisien", jak niedawno kobiet została wykorzystana seksualnie przez kilku mężczyzn. Jeden mężczyzna czekał na czatach, by reszta mogła dokonać brutalnego przestępstwa. Niedawno Niemka cudem uniknęła napaści na tle seksualnej dzięki interwencji przechodnia.
Fot. Pole Marsowe/Wikipedia
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka