Śląski pisarz Szczepan Twardoch nie należy do sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie mówił gorzkie słowa pod adresem rządzącej po 2015 roku Polską partii. Potrafił równocześnie niejednokrotnie przebić balonik z samozadowoleniem lub histerycznymi emocjami i opiniami zwolenników tzw. demokratycznej opozycji. Autor „Wiecznego Grunwaldu” tym razem „wziął na warsztat” spiskowe teorie dotyczącego tego, że „PiS nie odda dobrowolnie po wyborach władzy”. Reakcja anty-PiS-owskiego komentariatu sięga naprawdę wysokich temperatur.
Twardoch: Nieźle ta demokracja wygląda
Co takiego napisał Szczepan Twardoch?
„Szanowni, radując się wynikami wyborów, chciałbym zapytać co z tymi 1231412 końcami demokracji, które wy, koryfeusze polskiego życia intelektualnego ogłaszaliście od 2015 roku przy każdej okazji, średnio trzy razy w miesiącu?” - zadał na początek retoryczne pytanie.
A później dodał: „Jakoś nieźle ta demokracja wygląda, jak na coś, co się tyle razy rzekomo skończyło”.
I kontynuował: „Co z pisowską dyktaturą, która "nigdy nie odda władzy"? Właśnie przegrała wybory i oddaje władzę? To się logicznie nie spina.
Może więc nigdy nie było dyktatury, cały czas żyliśmy w demokracji, tyle, że rządziła partia, której nie lubimy, a wy po prostu jesteście nieznośnymi histerykami? Czy to jednak zbyt brawurowa koncepcja?”.
Brejza vs Twardoch
Wpis Twardocha błyskawicznie spotkał się z reakcją zwolenników KO, Trzeciej Drogi, Lewicy.
Dorota Brejza napisała między innymi: „Jak nazywa się ustrój państwa, w którym służby specjalne realizują polityczne zlecenia partii rządzącej, inwigilują opozycję cyberbronią, a prokuratura w sprawach politycznych nie realizuje zasady legalizmu, wykorzystuje nielegalnie pozyskany Pegasusem materiał, który następnie wycieka do mediów publicznych i tam staje się narzędziem do siania systemowej, zorganizowanej nienawiści? Jak nazywa się ustrój państwa, w którym sądy są politycznie „zmrożone”, manipuluje się systemem losowania sędziów, a o awansie decyduje lub go niweczy, określone rozstrzygnięcie?”.
Twardoch odpowiedział: „A co Pani sądzi o sytuacji, w której urzędujący prezydent zleca założenie podsłuchu w siedzibie konkurencji, celem wykorzystania tego w nadchodzącej kampanii wyborczej? Jak Pani wie, tak akurat wydarzyło się w USA na początku lat siedemdziesiątych. Czy to sprawiło, że w USA skończyła się demokracja i zapanowała dyktatura?
To, jak używano Pegasusa w Polsce — a nie jest to tylko polski problem, dodajmy — jest skandaliczne i mam nadzieję, że winni zostaną ukarani. Rządy PiSu łamały również wiele innych norm i obyczajów demokratycznych, co jednak nie uczyniło z Polski dyktatury, a demokracji owszem szkodziło, ale jej nie zakończyło, jak na załączonym obrazku widać”.
Twardoch o brutalności niemieckiej i francuskiej policji
Ktoś inny pytał: „Chcesz porozmawiać face to face z kobietami bitymi i gazowanymi na ulicach?”.
Twardoch odpowiedział: „Proszę nie sprawdzać jak zachowuje się policja francuska albo niemiecka, bo okaże się, że w Europie nigdzie nie ma demokracji!”.
Na głos: „Ej, ale jeszcze nie oddała ;) Jarosław Kaczyński jest mistrzem animowania demokracji w Polsce” pisarz ze Śląska odpowiedział: „Pan też spodziewa się, że lada chwila generał Kukuła na czele WOTu wkroczy do Sejmu i ogłosi prezesa Kaczyńskiego Naczelnikiem Państwa?”.
Mencwel kontra Twardoch
Lewicowy aktywista i pisarz Jan Mencwel zauważył z kolei: „Może demokracja nie opiera się tylko na wolnych wyborach ale na przykład na niezawisłości sądów , czy to zbyt śmiała koncepcja?
Tak, też uważam że te hasła były przesadzone ale nie popadajmy w drugą skrajność. PiS to nie jest »partia której nie lubimy« tylko antydemokraci”.
"Czekałem na głos rozsądku"
Nieliczna część komentujących uznała głos Twardocha za jeden z nielicznych głosów rozsądku w publicznej debacie:
„Czekałem na taki nośny głos rozsądku. Może to nas trochę przybliży do siebie i odklei od manipulacji, straszenia i demonizacji »przeciwnika« politycznego. Takie mam marzenia i Pan mnie trochę na duchu podniósł. Dziękuję”.
A jak wy oceniacie jego wypowiedzi i komentarze jego adwersarzy?
KW
Źródło zdjęcia: Szczepan Twardoch. Fot. PAP/Grzegorz Klatka
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka