Państwowa Komisja Wyborcza prawdopodobnie dopiero we wtorek poda ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych. Do PKW spłynęły już dane z ponad połowy komisji wyborczych. Radykalnych zmian już raczej nie będzie, ale walka na mandaty potrwa do samego końca.
Najnowsze dane PKW
PKW po podliczeniu głosów z 60,15 proc. komisji podała na swojej stronie następujące wyniki: PiS - 37,67 proc., KO - 28,43 proc., Trzecia Droga - 14,4 proc., Nowa Lewica - 8,34 proc. Konfederacja - 7,29 proc.; Bezpartyjni Samorządowcy - 1,91 proc
Dane z ponad połowy komisji
PKW podczas drugiej poniedziałkowej konferencji prasowej o 13.30 podała wyniki po podliczeniu głosów z niecałych 54 proc. komisji wyborczych. Jak wskazano, PiS wedle tych danych zebrał jak na razie 3 751 884 głosów, co stanowi 38,13 proc. Drugi komitet - Koalicja Obywatelska - zdobył 2 755 021, co stanowi 28 proc.
Na trzecim miejscu znalazła się Trzecia Droga, na którą wedle obecnych danych zagłosowało 1 416 820 osób, co dało wynik 14,40 proc. Kolejne miejsce zajęła Lewica - 808 343 głosów, co dało 8,22 proc. Dalej uplasowała się Konfederacja, na którą zagłosowało w policzonych komisjach 720 792 osób, co dało 7,33 proc.
Kolejny komitet wyborczy - Bezpartyjni Samorządowcy - zdobył 188 172 głosów, co w przeliczeniu daje 1,91 proc. Wynik powyżej jednego procenta zanotował jeszcze komitet "Polska jest jedna" - 162 223 głosy, czyli 1,65 proc.
Po przeliczeniu głosów z 53,73 proc. obwodów frekwencja w niedzielnych wyborach parlamentarnych wyniosła 72,85 proc. - poinformował w poniedziałek przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
Referendum na razie nie jest wiążące
Według danych z 52,77 proc. obwodów frekwencja w referendum wyniosła 42,60 proc. - poinformował w poniedziałek przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
Marciniak tłumaczył, że "liczba osób uprawnionych do referendum, to jest liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 13 mln 453 tys. 77 głosów". "W obwodach, z których otrzymano dane oddano 5 mln 730 tys. 380 głosów, czyli ważnych kart do głosowania, co stanowi 42,60 proc. liczby uprawnionych do udziału w referendum w tych obwodach" - poinformował.
Jak dodał, jeżeli chodzi o odpowiedzi na pytania referendalne, to na każde pytanie większość odpowiadała: "nie".
Kiedy oficjalne wyniki wyborów?
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej zostali zapytani, czy jest jakaś szansa na to, że wcześniej poznamy oficjalne wyniki wyborów.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak powiedziała, że "ta procedura będzie bardzo długo jeszcze trwała". - To nie jest tak, że jak mamy protokoły z obwodowych komisji - bo to jest to najniższe, że tak powiem ogniwo - to wszystko nie dość, że musi być w tej chwili weryfikowane, to potem muszą jeszcze okręgowe komisje całą swoją pracę wykonać, a potem jeszcze Państwowa Komisja Wyborcza. Także to jeszcze potrwa - podkreśliła Pietrzak.
Według niej, ta liczba protokołów z obwodowych komisji nie przekłada się na ogólne wyniki.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zwrócił uwagę, iż musimy mieć świadomość, "że nawet jeżeli zabraknie protokołu zweryfikowanego już pozytywnie, chociażby z jednej obwodowej komisji wyborczej, to nie będziemy mogli ogłosić wyników wyborów".
Na pytanie, czy może znana jest już dokładna godzina ogłoszenia np. we wtorek oficjalnych wyników wyborów, Marciniak odparł, iż cały czas ma nadzieję, że we wtorek koło południa te wyniki zostaną ogłoszone. - A może państwa obudzimy na przykład o godzinie 4 czy o 6, ale to nie jest zależne od nas - dodał szef PKW.
Zaznaczył, że chodzi o to, by te wyniki były rzetelne i sprawdzone. - Żeby później w procesie protestów wyborczych czy uchwały o ważności wyborów nie można było ich skutecznie zakwestionować - podkreślił Marciniak.
Na zdjęciu konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
ja
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka