Konflikt na Bliskim Wschodzie i wezwanie terrorystów Hamasu do dżihadu sprawiły, że społeczności żydowskie w Niemczech są zaniepokojone. Żydzi mają zalecenie, aby powstrzymać się od noszenia jarmułki i mówienia po hebrajsku w miejscach publicznych.
Strach przed atakiem
Wielu uczniów żydowskiej szkoły im. Mojżesza Mendelssohna i szkoły rabin Reginy Jonas w Berlinie nie przyszło w piątek do szkoły z obawy o swoje bezpieczeństwo - podał dziennik "B.Z.".
Z powodu wcześniejszych doświadczeń związanych z przemocą w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie "prawie wszyscy nasi uczniowie przebywają dziś w domu, dlatego nasza szkoła jest w zasadzie pusta", napisano w liście nauczycieli do burmistrza Berlina, Kaia Wegnera. Nauczyciele skarżą się, że państwo niemieckie nie gwarantuje bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom.
Od czasu ataku Hamasu na Izrael wielokrotnie dochodziło do demonstracji i zamieszek w Berlinie, szczególnie w dzielnicy Neukoelln, ale również w innych niemieckich miastach.
"Boimy się o nasze życie i życie naszych dzieci" - powiedział Ariel Kirzon, rabin społeczności żydowskiej w Poczdamie, cytowany przez portal dziennika "Bild". Policja zwiększyła ochronę instytucji żydowskich w Niemczech.
Propalestyńskie zgromadzenia w Berlinie
W piątek po południu w berlińskiej dzielnicy Neukoelln wielokrotnie dochodziło do propalestyńskich zgromadzeń i zamieszek. Zwolennicy Palestyńczyków, głównie młodzi mężczyźni, gromadzili się przed barami z fast-foodem i kawiarniami – relacjonował portal dziennika "Berliner Zeitung".
"Niektórzy nosili szaliki lub chusty w kolorach palestyńskiej flagi i głośno kłócili się z policją. Na Sonnenallee w Neukoelln mimo zakazu demonstracji zebrało się około 150 osób - arabskiej młodzieży i lewicowych aktywistów ze środowiska Migrantify" - czytamy.
Wielokrotnie dochodziło do przepychanek między protestującymi a policją. Demonstranci rzucali butelkami, policjanci skonfiskowali palestyńską flagę i dokonali kilku zatrzymań. Zwolennicy organizacji Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny również wmieszali się w tłum. Powtarzały się okrzyki "Wolna Palestyna" i antyizraelskie hasła, pisze "Berliner Zeitung".
MP
Protesty wsparcia dla Izraela we Frankfurcie. Fot. EPA/RONALD WITTEK
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka