Sanah swoją muzyką podbiła serca Polaków. Artystka zdobywa milionowe wyświetlenia na YouTube, a jej płyty biją rekordy sprzedaży. Jednak nie brakuje też krytycznych głosów. Do grona anty-fanów Zuzanny Grabowskiej dołączyła znana krytyczka muzyczna, Elżbieta Zapendowska. "Nie jestem zachwycona tą artystką. Mi się wydaje bardzo banalna"
Wyprzedany PGE Narodowy i podbity polski rynek muzyczny
Zuzanna Grabowska, którą lepiej znamy pod pseudonimem Sanah, w ostatnich latach podbiła polski rynek muzyczny. Jej piosenki biją rekordy popularności w serwisie YouTube, jej albumy sprzedały się w liczbie setek tysięcy sztuk, a niecały miesiąc temu zagrała koncert na zapełnionym po brzegi Stadionie Narodowym.
Jednak jej sukces nie odpowiada każdemu. Nie brakuje głosów, że muzyka artystki nie jest wystarczająco zaangażowana społecznie; mówił o tym choćby dziennikarz Andrzej Saramonowicz wyrażając "Żal, że tak popularna artystka nie chce w swoim kraju pełnić tak ważnej roli, jak Bob Dylan". Przemysław Szubartowicz z kolei stwierdzi, że piosenkarka nie rozumie własnych utworów, pisząc na Twitterze "Artystka nie rozumie, o czym śpiewa. Co jest echem głębszego problemu naszych czasów".
Zapendowska krytycznie o Sanah
Swoją wątpliwość wobec Sanah wyraziła też Elżbieta Zapendowska, uznana krytyk muzyczna i specjalistka od emisji głosu. Według niej Sanah nie przekazuje w swoich utworach żadnych głębokich treści:
– Nie jestem zachwycona tą artystką. Szczególnie po tym, jak połączyła Słowackiego, Norwida i kogoś tam jeszcze ze swoją muzyką, która mi się wydaje bardzo banalna. Nie wolno robić takich połączeń. Ja zawsze mówię szczerze, co myślę.
Sanah, która w tym roku skończyła 26 lat, swoją przygodę z muzyką zaczęła już w wieku wczesnoszkolnym. Swój głos trenuje od ponad dwóch dekad, co zapewniło jej po latach opinię jednej z najlepszych polskich wokalistek obecnych czasów. Jednak dla Elżbiety Zapendowskiej, głos to nie wszystko. Ekspertka twierdzi, że mimo wykazywania talentu wokalnego, Sanah nadal brakuje "tego czegoś".
– Może i zdolna dziewczyna, ale na razie nie zauroczyła mnie – Podsumowała Zapendowska. Intnernauci jednak w przeważającej większości stają w obronie Sanah. Czy opinie krytyków muzycznych coś jeszcze znaczą w tym temacie?
Salonik
Sanah podczas koncertu na PGE Narodowy. Fot. Facebook/Sanah
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura