Nie chcemy społeczeństwu mydlić oczu. Uważamy, że najbliższe dni będą dniami dużych wyzwań. Mówimy o tym przecież nie od dziś, ale od dłuższego czasu. I rzeczywiście widzimy, że Rosja może chcieć podejmować różne działania destabilizujące państwo polskie, które mogą się odcisnąć na najbliższych dniach i naszych wyborach – mówi Salonowi 24 Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.
Pojawiły się informacje, że służby są w gotowości, że grozi nam zwiększona aktywność obcych wywiadów, ataki na wybory. Czego możemy się spodziewać?
Stanisław Żaryn: Już od wielu miesięcy przekazujemy pewne sygnały związane z naszymi analizami, które dotyczą potencjalnych zagrożeń związanych z procesem wyborów w Polsce. Bierzemy pod uwagę doświadczenia naszych sojuszników, którzy w ostatnich latach przeprowadzali elekcje różnego typu i sygnalizowali również publicznie, że te okresy były szczególnie natężone, jeżeli chodzi o działalność rosyjską.
I dlatego też spodziewaliśmy się od dawna, że taka, destabilizująca Polskę, działalność Rosji będzie podejmowana, że na próby destabilizacji trzeba się szykować. I rzeczywiście ostatnie dni pokazują, że to były założenia słuszne, bo jest coraz więcej sygnałów świadczących o tym, że takie działania już trwają.
A na czym polegają takie działania?
Takie działania to przede wszystkim zwiększone natężenie ataków cybernetycznych. To jest coś, z czym mierzymy się już tak niemal codziennie, zagrożenie, które weszło już na stałe do katalogu wyzwań dla naszych służb. Są to też jednak próby organizowania różnego rodzaju prowokacji. Mam tu na myśli chociażby naruszenia przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce. W ostatnich dniach miała również miejsce operacja dezinformacyjna dotycząca podszywania się pod komitety wyborcze po to, żeby manipulować wyborcami. Chodzi na przykład o fałszywe smsy, które podszywają się pod konkretne ugrupowanie polityczne.
Media informowały o spotkaniu ministra spraw wewnętrznych koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego z szefami służb – Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego. Pojawiły się głosy, że informowanie o nim było niepotrzebne, bo wprowadza niepokój. Czy takie spotkania są standardem i czemu służą?
Minister koordynator służb specjalnych zdecydował się przekazać pewną konkretną informację na temat tego spotkania, żeby wskazać, że służby działają i monitorują sytuację. Nie chcemy społeczeństwu mydlić oczu. Uważamy, że najbliższe dni będą dniami dużych wyzwań. Mówimy o tym przecież nie od dziś, ale od dłuższego czasu. I rzeczywiście widzimy, że Rosja może chcieć podejmować różne działania destabilizujące państwo polskie, które mogą się odcisnąć na najbliższych dniach i naszych wyborach. Nie informujemy o szczegółach z racji oczywistych. Nie chcemy siać jakiejś paniki, ale jest to okres większych wyzwań dla państwa polskiego, co w sposób naturalny wiąże się i z wojną Rosji przeciwko Ukrainie, i z sytuacją na Bliskim Wschodzie. Od tego nie uciekamy i nie możemy abstrahować od tego, co dzieje się na świecie, bo to też rzutuje na polskie bezpieczeństwo.
Czy sam proces wyborczy i później liczenia głosów może być zagrożony?
Oczywiście mogą wystąpić pewne próby destabilizacji tego procesu. To jest proces, który oczywiście nie jest nowością i są odpowiednie instytucje odpowiedzialne za zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów. Natomiast to, co jest w naszym obszarze zainteresowania, to oczywiście bezpieczeństwo całego państwa w czasie tej elekcji. Chodzi o bezpieczeństwo samego głosowania, ale również systemów teleinformatycznych, które są wykorzystywane do procedury zliczania głosów, przeprowadzania wyborów. To wszystko jest od dawna monitorowane, jeżeli chodzi o poziom zabezpieczenia, o skalę wyzwań. I robimy wszystko, żeby wybory odbyły się bez żadnego uszczerbku dla ich wiarygodności i terminowego przeprowadzenia.
Źródło zdjęcia: Obca ingerencja w polskie wybory? „Działania Rosji już trwają”. Fot. PAP/Leszek Szymański
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka