Na ostatniej prostej przed wyborami premier Mateusz Morawiecki odwiedził Wielkopolskę. Zdaniem premiera Polaków czeka fundamentalny wybór dotyczący ich bezpieczeństwa. Zaapelował również do wojskowych o zachowanie spokoju.
Propozycja przedwyborcza: Pieniądze za wysoką frekwencję
Zachęcał też mieszkańców Polski do przeprowadzenia eksperymentu. - Chciałbym was poprosić o to, niezależnie, gdzie mieszkacie, żebyście zapytali swojego wójta, burmistrza czy prezydenta, jak wyglądały inwestycje jakieś 8 lat temu. Nieprzypadkowo wybieram tę datę, ponieważ to był ostatni rok rządów Platformy Obywatelskiej. Zobaczcie, jak wyglądały inwestycje za Tuska, inwestycje w bezpieczeństwo dzieci, w ścieżki rowerowe, nowe i bezpieczne drogi, żeby dzieci mogły chodnikiem iść do szkoły a nie gdzieś jakimś poboczem – powiedział Morawiecki w Wysocku Małym, gdzie oglądał nową inwestycję – żłobek i przedszkole.
- Bezpieczeństwo naszych dzieci wiąże się także z tym, żeby postawić weto nielegalnej imigracji. Dzisiaj znajdujemy się w bardzo ważnym momencie naszej historii, grozi nam kolejna potężna fala imigracji z Bliskiego Wschodu – oświadczył premier.
- Zobaczcie, co dzieje się w Palestynie, w Izraelu, tam walki rozgorzały z ogromną mocą. To oznacza, że już do Europy szykują się setki tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu. To są często islamscy młodzi mężczyźni, którzy z prawami kobiet nie mają nic wspólnego. Warto ustrzec się przed taką nielegalną, wielką imigracją - zauważył szef rządu i zaapelował o wzięcie udziału w referendum.
W Karninie szef rządu złożył propozycję przedwyborczą. - Rząd proponuje dla wszystkich gmin w powiatach do 20 tys. dodatkowe środki 250 tys. zł m.in. dla Kół Gospodyń Wiejskich lub zespołów sportowych, jeżeli się przekroczy pułap frekwencyjny 60 proc. - poinformował Mateusz Morawiecki.
Szef rządu oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg odwiedzili w środę gospodarstwo rodzinne Stanisława i Małgorzaty Nowaków w Szczytnikach k. Kalisza. Tam również premier przestrzegał przed terrorystami, którzy mogą przejść w fali uchodźców z Bliskiego Wschodu i apelował o udział w referendum.
Morawiecki: Donald Tusk jest niebezpiecznym człowiekiem
Na spotkaniu z mieszkańcami Kalisza Mateusz Morawiecki mówił, czym mogą grozić rządy Tuska. - Tusk próbuje dzisiaj zagrozić naszemu podstawowemu bezpieczeństwu na dwa podstawowe sposoby. Pierwszy, wymieniał premier, "dotyczy tego, co on wygaduje i mówi o polskiej armii". - Powtarza wielkie kłamstwa, które padają w sprawie polskiej armii. My jesteśmy murem za polskim mundurem. On próbuje powtórzyć każde kłamstwo, po to, aby zdestabilizować sytuację. Pokazuję to państwu, ponieważ oni będą taki scenariusz prawdopodobnie realizować- dodał.
- Jak już czują, że przegrywają, to usiłują pokazać, że te wybory będą nieuczciwe, jeśli te wybory będą nieuczciwe to z jednego podstawowego względu: po ich stronie są największe media i instytucje międzynarodowe, które wstrzymują pewne środki - powiedział. "Ja wiem, że te środki po 15 października do nas przybędą, a teraz realizujemy projekty z polskich środków" - dodał.
- On wykorzystuje sytuację zmian kadrowych w wojsku, żeby rozchwiać łódkę, która nazywa się bezpieczeństwo naszej ojczyzny - ocenił. Według premiera, "Donald Tusk jest niebezpiecznym człowiekiem". - On chce podpalić Polskę, tylko dlatego, że widzi, że przegrywa, że nie ma szans wygrać i dlatego chce doprowadzić do wielkiego zawirowania w armii polskiej albo do wielkich rzesz nielegalnych imigrantów, którzy do Polski przybędą - ocenił.
- Drodzy żołnierze, drodzy oficerowie i generałowie. Apeluję o spokój. Jest spokój. Polska armia rośnie w siłę i będzie rosła w siłę, nie dajcie się złapać na lep tej politycznej propagandy PO. Oni próbują zniszczyć nasze bezpieczeństwo - powiedział premier.
Polska straciła 200 mld złotych przez mafie VAT-owskie
Wrócił również do sprawy wazonu - podarunku od Putina dla Tuska, o której mówił w debacie. Zwrócił uwagę, że były premier na to pytanie nie odpowiedział. Jeszcze jedno pytanie z debaty padło: czy Donald Tusk cały czas bierze pieniądze z Brukseli, mimo że wrócił do Polski?
Premier podkreślił, że "zaraz jak PiS doszło do władzy, pogoniliśmy złodziei z Platformy Obywatelskiej".
"Pogoniliśmy mafie VAT-owskie, pogoniliśmy przestępców podatkowych, zabraliśmy się od razu w Ministerstwie Finansów za uszczelnienie dziurawego jak ser szwajcarski budżetu po Platformie Obywatelskiej. I dzisiaj z tego budżetu mamy pieniądze na 13-tki, na 14-tki, na 800 plus od 1 stycznia, na drogi, na żłobki, na przedszkola, na silniejszą polską armię" - wymienił.
Później opublikował w mediach społecznościowych klip, w którym pyta dlaczego Donald Tusk ignorował listy, w których Polacy wyrażali swoje obawy o stan państwa okradanego przez Mafie VAT-owskie?
Na zdjęciu u góry; Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu, fot. PAP/Tomasz Wojtasik
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka