Internauci zwracają uwagę, że kapitan polskiej drużyny narodowej w piłkę nożną, Robert Lewandowski, na TikToku podał dalej film z Donaldem Tuskiem. Komentatorzy błyskawicznie to wychwycili. Podobnie lider Platformy Obywatelskiej.
Lewandowski na TikToku podał film z Donaldem Tuskiem
Roberta Lewandowskiego na TikToku obserwuje ponad 8 milionów osób. Słynny piłkarz, kapitan polskiej drużyny, występujący na pozycji środkowego napastnika w hiszpańskim klubie FC Barcelona, podał dalej na TikToku filmik z konferencji prasowej Donalda Tuska.
„Lewy politycznie był od zawsze pro-Tuskowy”
Błyskawicznie wychwycili to internauci. Wielu z nich zastanawiało się, czy Lewemu „omsknął się palec”, czy to celowe. Wątpliwości rozwiał Cezary Kucharski, były piłkarz i menedżer Lewandowskiego. Napisał krótko:
„Lewy politycznie był od zawsze pro-Tuskowy. Brawo Robert”.
Kucharski dodał:
„Kierunkowo co do przyszłości”.
Lewy i Kucharski skłóceni. Tusk: „Nadchodzi czas pojednania”
Choć „Lewy był zawsze pro-Tuskowy” Donald Tusk postanowił skomentować sprawę: „Nadchodzi czas pojednania”.
Cezary Kucharski i Robert Lewandowski od lat są w głębokim konflikcie. Jeszcze w październiku 2020 roku były piłkarz reprezentacji Polski i Legii Warszawa, menadżer i deweloper został zatrzymany przez prokuraturę w związku z kierowaniem gróźb pod adresem Roberta Lewandowskiego. Cezary Kucharski domagał się 39 mln złotych odszkodowania od ówczesnego napastnika Bayernu Monachium.
Robert Lewandowski i jego bliscy zarządzający firmą RL Management uważają, że Kucharskiemu nie należy się nic. Były agent piłkarza chciał załatwić z nim sprawę polubownie, ale kapitan kadry nie zamierzał zapłacić mu żadnej kwoty.
Cezary Kucharski poinformował niemieckie media o sporze ze swoim byłym klientem. We wrześniu ubiegłego roku niemiecki tygodnik „Der Spiegel” napisał, że agent wytoczył proces Lewandowskiemu. Na odpowiedź Lewandowskiego nie trzeba było długo czekać.
Konflikt Kucharskiego z Lewandowskim - kulisy sprawy
Lewandowski złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym oskarżył Kucharskiego o szantaż. Załączył materiał dowodowy w postaci nagrań jego rozmów z Kucharskim. Menedżer i były poseł PO w nie mógł powstrzymać się od uszczypliwości pod adresem kapitana kadry, właśnie w związku z jego donosem do prokuratury. W twitterowym komentarzu pod tekstem informującym o terminie procesu, Kucharski nazwał Lewandowskiego „pupilkiem władzy”.
Na początku września tego roku Robert Lewandowski w rozmowie z portalem Meczyki.pl i Eleven Sports opowiedział, dlaczego zdecydował się na nagrywanie Cezarego Kucharskiego. Nagrania zostały później użyte jako dowód w sprawie. — Czemu nagrywałem? Gdy powiedziałem Czarkowi, że się rozstajemy, zaczął mi grozić. Użyłem tego, dopiero gdy Czarek zrealizował próbę szantażu. Broniłem się. Jeśli ktoś atakuje ciebie i twoją rodzinę i medialnie prawie dwa lata szykuje się na to, żeby cię zniszczyć, to musisz się bronić. Nie miałem żadnej innej opcji. Kiedy ktoś zaczyna cię szantażować i później przekształca się to w realne zagrożenie, to podejmujesz takie decyzje — powiedział kapitan reprezentacji.
—To był ciężki temat dla całej naszej rodziny i wszystkich wokół, bo po tamtym rozstaniu wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, po co ze mną był Czarek. Był dla pieniędzy. Nawet gdyby nasze zdania na temat tego, że komuś coś się należy, różniły się, to po prostu należałoby pójść do sądu. Tak zresztą stanie się w naszej sytuacji, ale wszystko, co dzieje się wokół (...), to już było za dużo — przyznał Lewandowski. Piłkarz wyjaśnił, że od początku chciał, by konflikt rozstrzygnął sąd.
Komentarze do "podania" Lewego
Nie wszystkim spodobały się to wymiany uprzejmości. Oskar Szafarowicz napisał:
„Z całym szacunkiem dla lidera naszej piłkarskiej reprezentacji, niektórych popiera wielkomiejska elita sytych zwycięzców transformacji, niektórych zaś miliony tych, którzy po latach upokorzeń, odzyskali godność w 2015r”.
Trafiały się też przytyki pod adresem Lewandowskiego: „To już wiem, dlaczego ostatnio tak beznadziejnie gra”.
I pytania retoryczne pod adresem Donalda Tuska: „Nazwałeś nas pijakami, przemocowcami, leniami, bolszewikami i oczekujesz pojednania?”.
Polityczne sympatie Lewandowskiego nie są tajemnicą
Polityczne sympatie Roberta Lewandowskiego nie są jednak tajemnicą. Kapitan reprezentacji Polski już za czasów gry dla Lecha Poznań wprost wskazywał do jakiej partii mu bliżej – jeśli chodzi o Platformę Obywatelską i Prawo i Sprawiedliwość.
W książce „Lewy. Jak został królem”, Piotra Wołosika i Łukasza Olkowicza, dziennikarzy „Przeglądu Sportowego” Lewandowski na pytanie „PiS czy PO?” odpowiedział krótko: „Platforma”.
KW
Źródło zdjęcia: Robert Lewandowski. Fot. PAP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport