Kierowniczka krakowskiej IKEI, która zwolniła pracownika za to, że ten obrażał środowiska LGBT została uniewinniona Sąd Okręgowy w Krakowie. Prokurator i oskarżyciel posiłkowy złożyli w związku ze sprawą kasację od wyroku. Sąd Najwyższy postanowił ją jednak oddalić.
IKEA zwolniła pracownika za obrażanie środowiska LGBT
Sprawa ma związek z wydarzeniami z maja 2019 r., kiedy sklep IKEA zamieścił komunikat dotyczący "Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii". Wówczas w wewnętrznej sieci przeznaczonej do komunikacji jeden z pracowników krakowskiego sklepu napisał: "Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia", po czym zacytował wersety z Pisma Świętego.
Chodzi o fragmenty: "Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich" oraz "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich". Kilka dni później mężczyzna został zwolniony z pracy w krakowskim oddziale sieci IKEA.
Sąd Najwyższy oddala kasację, kierowniczka IKEI jest niewinna
Zwolniony mężczyzna nie mógł się pogodzić z taką argumentacją i założył sprawę kierowniczce IKEI. Dotyczyła ona zwolnienia pracownika, który na wewnętrznym forum firmy zamieścił wpis krytykujący środowiska LGBT i zacytował fragmenty Biblii. Sąd rejonowy jakiś czas temu uniewinnił kierowniczkę. Złożono więc sprawę do Sądu Okręgowego w Krakowie. Ten jednak w postępowaniu apelacyjnym podtrzymał wyrok.
"Wyrok sądu rejonowego był trafny. Powinnością sądu rejonowego w toku postępowania pierwszoinstancyjnego było ustalenie, czy oskarżona ograniczyła oskarżycielowi posiłkowemu przysługujące mu prawo, rozwiązując z nim umowę o pracę za wypowiedzeniem ze względu na jego przynależność wyznaniową. Z tego zadania sąd rejonowy wywiązał się prawidłowo" - powiedział wówczas w ustnym uzasadnieniu wyroku SSO Bogusław Słowik, dodając, że sąd rejonowy przeprowadził "wszechstronne postępowanie", a dowody poddał "wszechstronnej ocenie".
Ukarania kierowniczki IKEI, która zwolniła pracownika, chciała jednak prokuratura i występująca w tej sprawie jako oskarżyciel posiłkowy fundacja Ordo Iuris, które skierowały w tej sprawie skargi do SN na uniewinnienie orzeczone przez sądy powszechne. Sąd Najwyższy oddalił jednak kasację.
MP
Sprawa kierowniczki IKEA. Fot. CC0
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka