Były prezes PZPN nie stroni od polityki w mediach społecznościowych. Kiedyś dziwił się, że wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda. Ostatnio przyznał, że nie cierpi wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego. Po debacie w TVP Boniek uznał, że wygrał ją Szymon Hołownia.
Debata w TVP wciąż rozgrzewa komentatorów, głównie ze względu na słabą formę Donalda Tuska. Godzinna dyskusja koncentrowała się na tematach migracji, wieku emerytalnego, polityki społecznej, bezrobocia, prywatyzacji i bezpieczeństwa. Zdaniem Zbigniewa Bońka, wygrał ją Szymon Hołownia.
Boniek gratuluje Hołowni
- Powiem tylko jedno, Hołownia wygrał debatę w cuglach - komentował obecny wiceszef UEFA, dodając emotikony z oklaskami.
Potem wbił szpilkę w Donalda Tuska i przede wszystkim Mateusza Morawieckiego. - Kończąc temat, nie myślę, aby jedna debata mogła komuś zmienić sposób myślenia. Byli lepsi i gorsi jak to na boisku. Poza tym jeden zawodnik sprawiał wrażenie, ze zna pytania na pamięć. Miłego dnia - podsumował Boniek.
Boniek z politycznymi komentarzami
Boniek często wrzuca do sieci swoje polityczne przemyślenia. Trzy lata temu dziwił się, że dzięki głosom starszych wyborców i mieszkańców wsi Andrzej Duda zostaje prezydentem. - Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska - pisał.
- Przepraszam co to za debil? - odnosił się były prezes PZPN do zaczepki Jacka Ozdoby z Solidarnej Polski pod adresem Donalda Tuska. Chodziło o mecz towarzyski Polski z Niemcami.
- To była jedyna szkoła pana, panie pośle? - tak Boniek reagował na filmik wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego.
Za każdym razem wpisy Bońka wywołały poruszenie - jedni go popierają, inni krytykują za zabieranie głosu w kwestii polityki. Najmocniej oberwało mu się trzy lata temu, gdy nie mógł się pogodzić z wygraną Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Wtedy oskarżano go o brak szacunku do poglądów innych Polaków i dzielenie na lepszych i gorszych.
Fot. Zbigniew Boniek/PZPN
GW
Inne tematy w dziale Polityka