Rzecznik wojskowego skrzydła Hamasu zapowiedział, że bojownicy zabiją jednego cywilnego zakładnika za każdym razem, gdy Izrael zaatakuje cywilów w ich domach w Gazie "bez ostrzeżenia".
Rzecznik Hamasu grozi egzekucjami zakładników
Rzecznik Brygad Abu Ubaida powiedział w opublikowanym nagraniu, że organizacja działa zgodnie z zaleceniami islamu i Izraelczycy są obecnie bezpieczni, a plany ich zabijania wynikają z intensywnych bombardowań izraelskich i zabijania cywilów w ich własnych domach.
„Postanowiliśmy położyć temu kres i ogłaszamy, że jakiekolwiek ataki na naszych ludzi w ich domach bez uprzedzenia niestety doprowadzą do egzekucji jednego z cywilnych jeńców, których przetrzymujemy” – oznajmił rzecznik. Dodał, że egzekucje będą transmitowane "w audio i wideo".
Ubeida powiedział, że wiadomość była "ostrzeżeniem" po tym, jak Izrael ogłosił "pełne oblężenie" Gazy i uderzył w ten obszar nalotami w odpowiedzi na sobotni atak Hamasu.
Szef izraelskiego MSZ Eli Cohen poinformował, że Hamas przetrzymuje ponad 100 osób, które wziął jako zakładników podczas ataku w weekend na terytorium Izraela. Palestyński Islamski Dżihad, który zaatakował Izrael wspólnie z Hamasem, twierdzi, że uprowadził ponad 30 osób.
Netanjahu porównuje Hamas do Państwa Islamskiego
Krótko po oświadczeniu Ubeidy premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł, że obrazy "dewastacji i zniszczenia" z twierdz bojowników to "dopiero początek". Netanjahu nie odniósł się bezpośrednio do komentarzy Ubeidy, ale powiedział, że Hamas będzie żałował rozpoczęcia niespodziewanego ataku w sobotę.
- Potwornych czynów popełnionych przez Hamas nie widziano od czasu zbrodni Państwa Islamskiego. Związane dzieci zabijane ze swoją rodziną, młodzi mężczyźni i kobiety zamordowani strzałem w plecy. Inne bestialstwa, których tu nie wymienię” – powiedział premier.
Podkreślił, że Izrael zawsze wiedział, jaki jest Hamas, a teraz wie to cały świat. - Hamas to Państwo Islamskie. I pokonamy go tak samo jak oświecony świat pokonał Państwo Islamskie. Ten podły wróg chciał wojny i dostanie wojnę” – oświadczył Netanjahu.
Izraelski minister obrony Yoav Gallant powiedział wcześniej, że "pełne oblężenie" Strefy Gazy rozpoczęło się po bezprecedensowym ataku Hamasu. "Zarządziłem pełne oblężenie Strefy Gazy. Bez prądu, bez jedzenia, bez gazu, wszystko jest zamknięte. Walczymy z ludzkimi zwierzętami i działamy zgodnie z tym" – powiedział Gallant, były dowódca Sił Obronnych Izraela.
Sekretarz generalny ONZ apeluje o pomoc humanitarną
Sekretarz generalny ONZ António Guterres powiedział, że jest "głęboko zaniepokojony" rozwojem sytuacji. Rozmawiając z dziennikarzami po spotkaniu z wyższymi rangą przywódcami, potępił ostrzał szpitali i schronisk w Strefie Gazy i wezwał ONZ do dostarczenia pomocy humanitarnej.
Ostrzegł, że operacje wojskowe Izraela "muszą być prowadzone w ścisłej zgodności z międzynarodowym prawem humanitarnym".
Guterres potępił także pojmanie przez Hamas zakładników, zarówno cywilów, jak i wojskowych. "Czas zakończyć to błędne koło rozlewu krwi, nienawiści i polaryzacji" - powiedział.
W sobotę rano Izrael został zaatakowany przez bojowników z terrorystycznej palestyńskiej organizacji Hamas. Był to atak, którego władze i służby Izraela się nie spodziewały i spowodował on największą od 1973 roku liczbę ofiar śmiertelnych, gdy Izrael stoczył wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
Ponad 1000 osób zginęło po tym, jak bojownicy Hamasu przedarli się przez ogrodzenie graniczne oddzielające Izrael od zablokowanej Strefy Gazy i zaczęli zabijać i porywać Izraelczyków. Według wojska w Izraelu zginęło co najmniej 900 osób, a ponad 570 osób w Gazie i na Zachodnim Brzegu, podało palestyńskie ministerstwo zdrowia.
"Od czasów Holokaustu nie zabito tylu Żydów jednego dnia" - powiedział w poniedziałek prezydent Izraela Icchak Herzog.
ja
(Na zdjęciu Palestyńczycy biegną z rannym dzieckiem do szpitala w mieście Gaza, fot. PAP/EPA)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka