Do Polski wróciło ponad 200 obywateli ewakuowanych z Izreala. Zostały po nie wysłane wojskowe samoloty w ramach operacji "Neon". Sytuacja była trudna, ponieważ sytuacja w Izraelu jest niestabilna, a lotnisko w Tel Awiwie było przed przybiem polskich samolotów ostrzeliwane. Poseł KO Paweł Kowal nazwał działania polskich służb "defiladą wojskową" i ocenił, że samoloty zostały wysłane z opóźnieniem.
Polacy wracają z Izraela
Pierwszy wojskowy samolot - Boeing - ze 120 Polakami ewakuowanymi z Izraela w poniedziałek ok. godz. 5.15 wylądował w Warszawie. Przed godz. 9.00 na wojskowym lotnisku Warszawa-Okęcie wylądowały kolejne dwa samoloty z ewakuowanymi z Izraela Polakami - to wojskowe Herculesy.
- Kolejne osoby - ponad 120 - ewakuowane z Izraela są już w Polsce. Na lotnisku w Warszawie wylądowały dwa wojskowe samoloty Hercules. Do Izraela wylatuje wojskowy Boeing, by zabrać kolejnych ewakuowanych. Jeszcze raz dziękuję wojskowym pilotom oraz wszystkim, ktorzy są zaangażowani w operację bezpiecznego powrotu wszystkich rodaków do kraju - napisał szef MON Mariusz Błaszczak.
Ewakuowani, którzy wrócili do kraju, przeszli normalną kontrolę graniczną w Wojskowym Porcie Lotniczym i spotkali się z oczekującymi na nich dziennikarzami.
"Defilada wojskowa"
Pracę polskiego rządu w związku z niespodziewaną wojną między Izraelem a Hamasem ocenił w TVN 24 poseł KO oraz "jedynka" w okręgu rzeszowskim Paweł Kowal. Polityk stwierdził, że akcja ewakuacji Polaków to jeden z przykładów "katastrofalnej polityki zagranicznej rządu PiS".
– Nawet te samoloty wysłali z opóźnieniem, nawet tutaj musieli zamiast sprawnej ewakuacji organizować defiladę wojskową – podkreślił Kowal.
Jabłoński: Tylko w Platformie niezadowoleni
Słowa Kowala spotkały się z krytyką. Komentarz zabrał nawet wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. "Co za żenada. Paweł Kowal w TVN nazwał ewakuację naszych rodaków z Izraela +defiladą wojskową+” – stwierdził.
Dodał również, że "media na całym świecie doceniają reakcję polskiego rządu, a tylko w Platformie niezadowoleni".
"I oczywiście tradycyjna pogarda i brak szacunku dla żołnierzy, dyplomatów, służby konsularnej i dziesiątek innych osób które to przez kilkadziesiąt godzin przygotowywały (i dalej są na nogach – przygotowują kolejne loty). Wstyd" – podkreślił Jabłoński
Atak Hamasu na Izrael
Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się w sobotę rano. Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju. Izrael został również zaatakowany tysiącami rakiet. W niedzielę po południu izraelskie wojsko poinformowało, że przeprowadza zmasowane ataki lotnicze na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie ukrywać się mają bojownicy Hamasu. W nocy z niedzieli na poniedziałek wojsko izraelskie poinformowało, że nadal prowadzi naloty powietrzne w Strefie Gazy.
Liczba ofiar łącznie po stronie Izraela i Palestyny przekroczyła w niedzielę 1100. Władze palestyńskie mówią o 413 ofiarach nalotów izraelskich dokonywanych w odwecie za atak Hamasu, w tym 78 dzieciach. Strona izraelska podaje liczbę ponad 700 zabitych w ataku Hamasu. Rannych po stronie izraelskiej jest 2315 osób.
Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w niedzielę, że USA wysłały w region wschodniego Morza Śródziemnego grupę uderzeniową z lotniskowcem USS Gerald Ford, a także dostarczą izraelskiemu wojsku sprzętu i amunicję. Prezydent Biden przekazał w rozmowie z izraelskim premierem, że pomoc jest w drodze i wkrótce wysłane zostaną kolejne transporty.
MP
Przylot ewakuowanych Polaków z Izraela. Fot. MON
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka