Przybywa liczba osób samozatrudnionych
Dlaczego te dane są takie ważne? Bo JDG to nie tylko firmy, ale także osoby zmuszone przez pracodawców albo rynek pracy do przejścia na tzw. działalność gospodarczą. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu ostatnich kilku lat szacunkowa liczba osób samozatrudnionych w Polsce stale rośnie. Wygląda to następująco:
2016 – ok. 1,15 mln osób
2017 – ok. 1,2 mln osób
2018 – ok. 1,3 mln osób
2019 – ok. 1,3 mln osób
2020 – 1,5 mln osób
2021 – 1,7 mln osób
2022 – ok. 1,68 mln osób
JDG-i stanowią największą grupę podmiotów działających na rynku. Na koniec I kwartału 2023 r. w ZUS-ie było ich ponad 2,46 mln. Nowo rejestrowanych JDG-ów przybywa, jednak ich ogólna liczba zmniejszyła się o 77 tys. .Zarejestrowano 463 tys. JDG, ale 193 tys. zamknięto, a 347 tys. zawieszono. Eksperci przewidują, że liczba likwidacji i zwieszeń wzrośnie pod koniec roku, bo skumulują się skutki problemów, które przez długi czas narastały w gospodarce.
Sytuacja na rynku jest fatalna
- Przedsiębiorcom szczególnie doskwierają zmiany w prawie, zwłaszcza podatkowym, a także zatory płatnicze. Drożejące kredyty i ograniczone możliwości uzyskania finansowania nie pomagają w rozwijaniu biznesu. Jednoosobowe działalności gospodarcze często borykają się z nieprzewidywalnymi i nieregularnymi dochodami, co sprawia, że utrzymanie płynności finansowej jest trudniejsze. Do braków w budżecie prowadzi także sezonowość lub wahania popytu, które dla małych firm są szczególnie mocno odczuwalne. Wpływ na zadłużenie ma również odejście jednego dużego klienta, który zapewniał stabilne przychody. – informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej
Gigantyczne długi mikroprzedsiębiorców
Najwięcej zadłużonych mikrofirm jest w województwie mazowieckim – 26,5 tys. z 867 mln zł niezapłaconych zobowiązań. Drugie miejsce zajmuje Śląsk – 20,5 tys. mikrofirm zalega na 619 mln zł, a trzecie Wielkopolska, gdzie 16,6 tys. podmiotów powinno oddać 549 mln zł. Rekord zadłużenia należy do przedsiębiorcy z województwa mazowieckiego, który prowadzi działalność transportowo-magazynową. Ma do oddania 7,3 mln zł, blisko 1/3 to zaległości wobec sieci stacji paliw.
Co piąta mikrofirma płaci z poślizgiem, bo nie dostaje pieniędzy od kontrahentów. Dla 68 proc. z nich zatory płatnicze są barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Przedsiębiorstwa czekają na zapłatę średnio 22 dni od upływu terminu wskazanego na fakturze.
Jednocześnie jednoosobowe działalności gospodarcze mają do odzyskania od klientów aż 900 mln zł. Najwięcej, bo 385 mln zł, są im winne spółki prawa handlowego – z reguły to średnie i duże firmy. Niemałą sumę powinny oddać mikroprzedsiębiorcom także same JDG-i, bo aż 317 mln zł. A 58 mln zł zalegają im klienci.
Tomasz Wypych
Czytaj także:
Komentarze
Pokaż komentarze (85)