fot. Pixabay
fot. Pixabay

Media: Kompromitacja izraelskich służb. Uważali, że są nie do ruszenia

Redakcja Redakcja Izrael Obserwuj temat Obserwuj notkę 73
Kilka dni temu wysocy rangą wojskowi uspokajali rząd, że Hamas nie jest zainteresowany eskalacją - informuje w sobotę izraelski portal Ynet. Nie było żadnych informacji wywiadowczych na temat tak złożonej operacji, która została przeprowadzona wprost pod nosem Izraela - komentuje portal Walla. Co więcej, izraelscy żołnierze z niewiadomych powodów nie są wstanie pomóc okrążonym przez terrorystów cywilom.

Media: Izrael zaskoczony z morza, lądu i powietrza

"Hamas całkowicie zaskoczył izraelską armię z lądu, z morza i z powietrza" - czytamy w Walla.

Za największe grzechy izraelskich sił zbrojny portal ten uznaje: "niewielką liczebność sił wzdłuż linii granicznej", fakt, że "przeprowadzenie pierwszego ataku przeciwko Strefie Gazy zajęło wojsku ponad dwie godziny" oraz "brak obszernej i jasnej aktualizacji wywiadowczej na temat zamiarów przeprowadzenia szeroko zakrojonego ataku terrorystycznego ze Strefy Gazy na Izrael".

"To operacja, do której organizacje terrorystyczne przygotowywały się przez wiele miesięcy i udało im się przeprowadzić ją wprost pod nosem wywiadu" - ocenia gorzko Walla.

Portal Ynet poinformował skrótowo, że "podczas dyskusji prowadzonych w ciągu ostatnich dwóch tygodni wysocy rangą wojskowi specjalizujący się w temacie bezpieczeństwa krajowego poinformowali władze polityczne, że Hamas jest powstrzymywany".

"Dane dotyczące przechwyceń rakiet i wypadków na terenach zabudowanych wskazują, że wojsko zostało zaskoczone. Taki zasięg (palestyńskich) rakiet wymaga najwyższej czujności, wystarczającej liczby wyrzutni oraz pełnej obsady personelu wokół wyrzutni i w terenie" - pisze Walla.

"Kolejne zaskoczenie armii widoczne jest w tym, jak łatwo bojownikom palestyńskim udało się przedostać z lądu i z powietrza na terytorium Izraela. Wojsko umieściło bardzo szeroką zaporę pełną czujników przy granicy, ale infiltracja była możliwa ze względu na niewielką liczebność sił wzdłuż linii granicznej" - podkreśla portal.


Dziesiątki imprezowiczów zaginionych po ataku

Armia ma problem z otoczonymi przez terrorystów cywilami.

Uczestnicy nocnej zabawy muzycznej z okazji święta Sukkot zostali ostrzelani przez bojowników Hamasu. Dziesiątki osób uważa się za zaginione, ludzie ukrywają się - informuje portal Times of Israel.

Podczas plenerowego festiwalu muzyki trance w pobliżu kibucu Re'eim, sąsiadującego ze Strefą Gazy, na którym bawiły się tysiące ludzi w wieku 20-40 lat, wybuchła panika. Nad głowami imprezowiczów latały rakiety, niektórzy świadkowie twierdzą, że słyszeli strzały oddawane w kierunku tłumu. Zgromadzeni w panice uciekali do samochodów - relacjonuje portal.

Niepotwierdzone doniesienia mówią o co najmniej jednej ofierze śmiertelnej i dziesiątkach rannych; wiele osób ukrywa się przed terrorystami, spodziewając się kolejnych ostrzałów. Innym udało się ewakuować do położonego na pustyni Negew miasta Ofakim.

Wiele osób nie może skontaktować się z krewnymi, władze odradzają im zbliżanie się do tego obszaru - donosi Times of Israel.

MB

Fot. Izraelczyk w Jerozolimie. Fot. Pixabay.com

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj73 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (73)

Inne tematy w dziale Polityka