Premier Benjamin Netanjahu wygłosił orędzie z powodu zmasowanego ataku palestyńskich bojówek na Izrael. Szef tamtejszego rządu powiedział, że państwo oficjalnie znajduje się w stanie wojny. Wciąż rośnie liczba ofiar nowego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Najnowsze oficjalne dane mówią o ponad 20 ofiarach śmiertelnych i ponad 500 rannych.
Premier Izraela: Hamas wypowiedział nam wojnę
Jesteśmy w stanie wojny i ją wygramy - oznajmił w sobotę premier Izraela Benjamin Netanjahu. "Nasz wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał" - zapowiedział w oświadczeniu wideo. W wyniku ataków Hamasu zginęło do tej pory co najmniej sześć osób.
- Obywatele Izraela, jesteśmy w stanie wojny. I wygramy ją - powiedział Netanjahu, cytowany przez Times of Israel. Serwis zaznacza, że jest to pierwsze publiczne oświadczenie premiera od rozpoczęcia przed ponad pięcioma godzinami ataków na Izrael przez Hamas.
Dramatyczna sytuacja na granicy Strefy Gazy. Cywile błagają o pomoc
Izraelskie wojsko nie jest w stanie dotrzeć do cywilów, którzy utknęli w miejscowościach blisko granicy Strefy Gazy.: Walki toczą się w miastach/osadach: Sderot, Sofa, bazie Zikim, Nahal Oz, Bari, Magen i Camp Reim.
Mieszkańcy regionu przy Strefie Gazy, skąd w sobotę zaatakowano Izrael, proszą o pomoc i informują, że terroryści otwierają ogień w miastach na południu kraju - pisze "Times of Israel". Pojawiają się doniesienia o wzięciu przez Hamas zakładników w izraelskich miastach.
- Strzelają w nasz dom, próbują wyważyć drzwi schronu - relacjonuje mieszkanka kibucu Sufa. Kobieta przekazała, że jej mąż wraz z innymi uzbrojonymi mężczyznami walczą na ulicach i nie mają wsparcia ze strony armii. "Proszę, przyślijcie pomoc" - błaga kobieta.
Mieszkańcy regionów w pobliżu Strefy Gazy informują o bezprecedensowych walkach.
Palestyńscy bojownicy wzięli izraelskich zakładników w mieście Ofakim na południu kraju - podaje izraelska telewizja 13 TV. Niektóre domy w pobliżu granicy płoną.
Mieszkanka kibucu Be'eri powiedziała mediom, że jej ojca porwali bojownicy Hamasu i wywieźli do Strefy Gazy - pisze Times of Israel. "Napisał mi, że weszli do domu. Powiedział, że go zabierają. Widziałam jego zdjęcia w Gazie" - relacjonowała.
Tomasz Rydelek, autor bloga "Puls Lewantu" pisze na X (Twitterze), że bojownicy Hamasu strzelają do każdego kogo spotkają. Jest dużo zabitych cywilów.
Wojciech Szewko, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu podaje dane o ofiarach. Według danych Izraela - co najmniej 22 zabitych 545 rannych w rezultacie ataku Hamasu na Izrael. Są to dane niepełne - bez miejscowości, kontrolowanych przez Hamas.
Po sieci zaczynają krążyć filmy i zdjęcia, część z nich jest drastyczna. Bojownicy nie mają litości nawet dla izraelskich kobiet - żołnierek.
Atak Hamasu na Izrael. Tego nie było od lat
Przypomnijmy, że w sobotę rano Hamas ogłosił przeprowadzenie "operacji zbrojnej" przeciwko Izraelowi. Islamscy duchowni w regionie nazwali to "świętą wojną".
Z samego rana na Izrael spadły setki pocisków wystrzelonych ze Strefy Gazy. Przeciążyły one izraelską obronę przeciwrakietową. Następnie granicę w Strefie Gazy przekroczyło setki palestyńskich bojowników. Do sieci trafia coraz więcej wstrząsających relacji o masakrach na izraelskich żołnierzach i cywilach. Izraelska armia w odwecie bombarduje cele po palestyńskiej stronie granicy.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MB
Fot. Wojna w Izraelu. Źródło: Twitter/Abdulkhaleq Abdulla
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka