Lewica od początku popierała pakt migracyjny, dlatego że jest korzystny dla Polski; daje polskiemu rządowi możliwość zawnioskowania o wyłączenie nas z systemu relokacji - powiedział w Koszalinie poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
„Lewica od początku popierała pakt migracyjny, jest korzystny dla Polski”
Śmiszek, pytany w piątek na konferencji prasowej o stanowisko Lewicy w sprawie paktu migracyjnego, zaznaczył, że „Lewica od początku popierała pakt migracyjny, dlatego, że jest korzystny dla Polski”.
Podkreślił, że pakt migracyjny „daje możliwość polskiemu rządowi zawnioskowania o wyłączenie nas z systemu relokacji”. Powołał się przy tym na oficjalną korespondencję współprzewodniczącego Nowej Lewicy, europosła Roberta Biedronia z komisarz UE ds. wewnętrznych Ylvą Johansson.
– Polska jest krajem pod presją migracyjną. Przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy, która dziś jest pogrążona w wojnie. Wystarczy złożyć wniosek o wyłączenie (…). Jaki inny kraj w Europie przyjął więcej uchodźców z Ukrainy? Żaden. Jesteśmy na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o możliwość bycia wyłączonym z mechanizmu relokacji – podkreślił Śmiszek.
W jego ocenie „widać jak na dłoni, że z jednej strony Prawu i Sprawiedliwości opłaca się podgrzewać antyimigracyjne spory, atmosferę, ścigać się na rasizm, ksenofobie z Konfederacją, próbować zabierać jej swoich wyborców, a z drugiej strony - rozwiązania leżą na stole Komisji Europejskiej, rozwiązania korzystne dla Polski, najkorzystniejsze leżą na biurku instytucji europejskich”.
Zdaniem posła Śmiszka „Czesi potrafili wynegocjować konkretne zapisy w pakcie migracyjnym, a Polska dziś nie jest przy stole najważniejszych rozmów UE, dziś Polska jest pod stołem, jest na marginesie polityki europejskiej”. – Nie dość, że blokujemy premiera (Mateusza) Morawieckiego jest mówienie, że to Europa na nas naciska, byśmy przyjmowali uchodźców czy migrantów, to Morawiecki przyjął najwięcej migrantów w historii Polski – ocenił Śmiszek.
Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, do której należy PO i PSL, zawnioskowała o debatę pt. „Pilna konieczność przyjęcia paktu migracyjnego”. Debata ma odbyć się w najbliższą środę.
"Donald Tusk oszukuje Polaków w sprawie nielegalnej imigracji"
W piątek rano premier Mateusz Morawiecki wygłosił oświadczenie, w którym stwierdził, że szef PO Donald Tusk oszukuje Polaków w sprawie nielegalnej imigracji. – Jedno mówi w Polsce, tymczasem w Europie zgadza się na pakt migracyjny, który zawiera dystrybucję, rozlokowanie nielegalnych imigrantów po poszczególnych krajach członkowskich. Mamy to czarno na białym. Teraz mamy już dowód – zaznaczył szef rządu.
Poinformował, że „partia Tuska i Manfreda Webera (przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej – red.) w przyszłym tygodniu chce przepchnąć w Parlamencie Europejskim pakt, który w ostateczności zmusi Polskę do przyjmowania nielegalnych imigrantów”.
Do oświadczenia premiera nawiązuje nowy spot PiS opublikowany w piątek rano w mediach społecznościowych. PiS prezentuje w nim dokument, o którym premier Mateusz Morawiecki mówi: "Tu jest kwit, w którym partia Manfreda Webera (przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej - red.) i Tuska wnioskuje do Parlamentu Europejskiego o natychmiastowe przyjęcie paktu migracyjnego. Parlament zajmie się tą sprawą w przyszłym tygodniu".
Przed wakacjami w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia.
Polska jak dotąd sprzeciwia się zapisom paktu azylowo-migracyjnego
Przewodnicząca PE Roberta Metsola powiedziała, że liczy na szybkie odblokowanie dyskusji pomiędzy państwami członkowskimi na temat reformy polityki migracyjnej w UE. Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku lat. Zaznaczyła, że zachowuje jednak "optymizm", wskazując, że ma nadzieję na szybki przełom w sprawie rozporządzenia "w tym tygodniu lub w przyszłym tygodniu", tak aby cały pakt migracyjny mógł zostać przyjęty przed wyborami europejskimi w czerwcu 2024 r.
Polska sprzeciwia się zapisom paktu azylowo-migracyjnego. Nasz kraj uważa obowiązkową solidarność w oparciu de facto wyłącznie na relokacji lub karach finansowych za nieprzyjmowanie migrantów za całkowicie niewłaściwą.
Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś wezwał wcześniej prezydencję hiszpańską w Radzie UE do podjęcia wysiłków na rzecz osiągnięcia konsensusu w dalszych pracach nad reformą polityki migracyjnej i azylowej zgodnie z konkluzjami Rady Europejskiej z grudnia 2016 roku, czerwca 2018 roku i czerwca 2019 roku.
KW
Źródło zdjęcia: „Lewica od początku popierała pakt migracyjny, jest korzystny dla Polski”. Fot. PAP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka