Wrocławski sąd apelacyjny zdecydował. Spór Bezpartyjnych Samorządowców z Donaldem Tuskiem rozstrzygnięty na korzyść Donalda Tuska. Lider Koalicji Obywatelskiej powiedział, że Bezpartyjni to „przystawka PiS”, a nazwa ich partii jest „kłamliwym hasłem”.
Sąd Apelacyjny po stronie Donalda Tuska
Wrocławski sąd apelacyjny utrzymał w mocy postanowienie Sądu Okręgowego w Legnicy, który orzekał w tej sprawie w pierwszej instancji.
Tusk atakuje Bezpartyjnych Samorządowców
Co powiedział Donald Tusk?
– My dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje. Ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. Wiecie, Bezpartyjni Samorządowcy to fajnie brzmi. To oni tam będą może Rafała Trzaskowskiego szukali na liście, tak? – mówił przewodniczący PO na wiecu w Pile. – To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić – przekonywał Tusk.
Sądy obu instancji o słowach Tuska: To opinia, nie stwierdzenie faktu
Sądy obu instancji orzekły, że wypowiedź Tuska to jego opinia, a nie stwierdzenie faktu. A podczas procesu w tzw. trybie wyborczym sąd nakazuje sprostować albo przeprosić wyłącznie za podawanie nieprawdziwych faktów.
W pisemnym uzasadnieniu swojej decyzji legnicki sąd pisał, że wypowiedź Tuska była „naznaczona retoryka wiecową”. Sąd uznał, że „ton wypowiedzi [Tuska o Bezpartyjnych Samorządowcach - red.] był kąśliwy, ironiczny, oceny niekorzystne”, lecz nie są to fakty.
Zdaniem legnickiego sądu to, co mówił Tusk o Bezpartyjnych Samorządowcach, to „sformułowania mieszczące się w granicach dopuszczalnej przesady lub prowokacyjności, zważywszy na ton i rejestr przeciętnych debat politycznych na szczeblu krajowym”.
Uzasadniając odrzucenie skargi i żądania przeprosin legnicki sąd tłumaczył, że „wolne wybory, swoboda debaty publicznej, swoboda wyrażania opinii, to podstawa każdego ustroju demokratycznego”. Jak dodał: ważne jest by – przed wyborami – mogły „swobodnie cyrkulować” różne opinie i informacje.
Donald Tusk sam zaapelował, by "nieść tę informację dalej"
Krzysztof Maj komentując wyrok pierwszej instancji zwracał uwagę na X (dawniej Twitter): „Będziemy się od decyzji sądu odwoływać. Uzasadnienie jest moim zdaniem kuriozalne. Pani sędzia uznała, ze wypowiedź Tuska miała charakter wiecowy i nie można traktować jej jako informacji. Tymczasem to Donald Tusk sam zaapelował, by »nieść tę informację dalej«”.
Sąd apelacyjny najwyraźniej nie dostrzegł tego „niuansu”.
KW
Źródło zdjęcia: Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka