W czwartkowym wywiadzie dla Interfax-Ukraina minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba sugeruje, że polska narracja na temat Ukrainy martwi go w ostatnim czasie bardziej niż kwestia zboża. Jego zdaniem ta ostatnia sprawa w końcu zostanie rozwiązana.
Kułeba o polsko-ukraińskim konflikcie
Opublikowana w czwartek przez ukraińską agencję prasową rozmowa z szefem ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebą dotyczy między innymi zeszłotygodniowej wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w USA, amerykańskiej pomocy dla Kijowa, kontrofensywy, dyskusji o reformie Rady Bezpieczeństwa ONZ czy tzw. ukraińskiej formuły pokojowej.
Agencja Interfax-Ukraina pytała Kułebę również o konflikt z Polską dotyczący ukraińskiego zboża.
"Nie potrzebujemy tej wojny o zboże, Polska też jej nie potrzebuje"
Zapytany, czy jest szansa, by zażegnać spór w najbliższej przyszłości, czy też dopiero po wyborach parlamentarnych w Polsce, Kułeba odpowiada, że zarówno historia, jak i przyszłość, i kwestie bezpieczeństwa „nie pozostawiają nam innego wyboru niż wyjście z tego kryzysu”.
Jego zdaniem „do 15 października, dnia wyborów, temperatura w Polsce może jeszcze rosnąć. Jesteśmy jednak zdeterminowani, by prezentować konstruktywne stanowisko. Pracujemy z Komisją Europejską. Wysłaliśmy Polsce jasne sygnały o naszej gotowości do wypracowania konstruktywnego rozwiązania tej sytuacji. Nie potrzebujemy tej wojny o zboże, Polska też jej nie potrzebuje”.
"W umysłach Polaków zaszczepiana jest narracja o niewdzięczności Ukrainy"
Jak zaznaczył Kułeba: „w umysłach Polaków zaszczepiana jest narracja o niewdzięczności Ukrainy i Ukraińców, może mieć wyjątkowo negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa. Nie tylko z powodu relacji między naszymi narodami, ale w ogóle dla bezpieczeństwa w Europie, bezpieczeństwa Polaków i przede wszystkim Ukraińców”.
Kułeba podkreślił, że
Ukraina naprawdę jest szczerze i głęboko wdzięczna polskiemu narodowi i rządowi, który stoi z nią ramię w ramię i przyjmuje z otwartymi ramionami już od początku rosyjskiej agresji. Mówiliśmy to już setki razy i będziemy powtarzać.
Emilewicz: Niepodległa Ukraina jest polską racją stanu
Do polsko-ukraińskich sporów, które rozgorzały w ostatnim czasie, odniosła się w czwartek w Poznaniu wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz.
– Niepodległa Ukraina, jak najbardziej związana z Zachodem, jest polską racją stanu; bez względu na trudności, jakie dziś mamy we wzajemnych relacjach – zaznaczyła Emilewicz. Minister wzięła udział w Poznańskim Kongresie Gospodarczym.
Emilewicz podkreśliła, że od ponad półtora roku mamy do czynienia na Ukrainie z wojną totalną, która – jak wskazała - „nie oszczędza nikogo i niczego. I myślę że jednoznacznie wiemy po której stronie w tym konflikcie jest zło, a gdzie jest dobro”.
W Ukrainie działa ponad 600 polskich firm
Emilewicz przypomniała, że Polska pomaga Ukrainie od samego początku napaści na ten kraj. – Polska zaangażowała się w pomoc Ukrainie nie tylko od 24 lutego, ale wsparcie dla niepodległości Ukrainy, dla wszystkich ruchów niepodległościowych na Ukrainie, Polska udzielała od bardzo dawna i konsensus ponad podziałami politycznymi w zakresie tego, że niepodległa Ukraina, jak najbardziej związana z Zachodem, jest polską racją stanu, w Polsce obowiązuje. Bez względu na trudności, jakie dziś mamy we wzajemnych relacjach – powiedziała.
Wiceminister wskazała, że skala dotychczas udzielonej pomocy Ukrainie jest ogromna; zarówno w aspekcie społecznym, jak i militarnym, czy gospodarczym. Dodała też, że obecnie w Ukrainie działa ponad 600 polskich firm, które mimo wojny, nie wycofały się z tego terenu.
Duda: Sprawa zboża to wycinek relacji polsko-ukraińskich
Odnosząc się do kwestii konfliktu zbożowego wiceminister przypomniała niedawne słowa prezydenta RP Andrzeja Dudy, który w ub. tygodniu powiedział w Poznaniu, że dla niego „współpraca z Ukrainą i wsparcie dla Ukrainy ma wymiar dziejowy”, oraz, że nie ma wątpliwości, że „spór o dostarczanie zboża z Ukrainy na polski rynek jest absolutnie odpryskowym wycinkiem całości relacji polsko-ukraińskich. I nie wierzę, że w normalnych warunkach może na nie wpłynąć w sposób istotny. Jest to sprawa, którą po prostu musimy między sobą rozwiązać" - oświadczył prezydent.
KW
Źródło zdjęcia: Wołodymyr Zełenski i Andrzej Duda. Fot. PAP/EPA
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka