Właściciel platformy X (dawniej Twitter) chce, żeby za korzystanie z portalu płacić musieli wszyscy użytkownicy. Kontrowersyjny miliarder twierdzi jednak, że nie chodzi o zwiększenie zysków, ale o... walkę z botami. Wynalazca zdradził swoje plany podczas rozmowy z prezydentem Izraela.
Elon Musk rozmawiał z prezydentem Izraela. Mówił o Twitterze
Elon Musk zapewnił w rozmowie live z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, że decyzja w sprawie opłat jest już praktycznie podjęta.
- Przechodzimy na niewielką miesięczną opłatę za korzystanie z systemu - powiedział Elon Musk. Miliarder nie zdradził jednak, ile "zwykły" użytkownik będzie musiał zapłacić za korzystanie z platformy X (dawniej Twitter).
Musk zapewnia: Chodzi o walkę z botami
Co ciekawe, Elon Musk zarzekał się, że nie chodzi mu jednak o pieniądze, ale o walkę z botami. Miliarder nie ukrywał, że X ma problemy z tego rodzaju kontami. Oskarżył je o sianie hejtu i nienawiści.
- Bot kosztuje ułamek grosza, ale jeśli ktoś musi nawet zapłacić kilka dolarów, jakąś niewielką kwotę, efektywny koszt dla botów jest bardzo wysoki - mówił podczas rozmowy z premierem Izraela właściciel Space X.
Twitter już od września jest płatny. Na razie za usługi premium
Od 1 sierpnia TweetDeck jest dostępny tylko dla użytkowników, którzy wykupili subskrypcję na Twitterze. Do tego czasu służył do organizowania obserwowanych kont w różnych kolumnach, by łatwiej sprawdzać treści na platformie. Dotąd aplikacja była darmowa.
Po ograniczeniu widoczności wiadomości po przekroczeniu limitu dla internautów, którzy nie korzystają z Twitter Blue, pora na kolejne utrudnienie. Elon Musk zdecydował, że aplikacja TweetDeck będzie dostępna tylko dla zweryfikowanych użytkowników. Miliarder liczy na to, że firmy będą płacić za nią i w ten sposób Twitter zacznie więcej na siebie zarabiać - podał Reuter.
MB
Fot. Tablet z aplikacją Twitter. Źródło: Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura