Jak przekazało we wtorkowym komunikacie ministerstwa obrony w Baku, siły zbrojne Azerbejdżanu rozpoczęły "operację antyterrorystyczną" w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu, zamieszkanym przez ludność ormiańską. Azerbejdżan zamknął przestrzeń powietrzną.
Zaostrzył się konflikt o Górski Karabach
Resort obrony powiadomił, że podjął "lokalne działania antyterrorystyczne" w celu stłumienia "prowokacji na dużą skalę". Potwierdzono, że użyto "precyzyjnej broni" przeciwko wojskom Armenii.
Władze w Baku podkreśliły, że działania zbrojne podejmowane w ramach operacji nie są wymierzone w ludność ani infrastrukturę cywilną.
Ministerstwo obrony Armenii oznajmiło na swojej stronie internetowej, że oskarżenia strony azerskiej, jakoby armeńscy żołnierze otworzyli wcześniej we wtorek ogień w kierunku żołnierzy przeciwnika, "nie są zgodne ze stanem faktycznym", a sytuacja na granicach Armenii pozostaje pod kontrolą władz. W ocenie resortu, oświadczenia Azerbejdżanu noszą charakter "dezinformacji".
Zamknięto przestrzeń powietrzną
Pojawiły się również informacje, że Azerbejdżan zamknął przestrzeń powietrzną. Z kolei w Górskim Karabachu występują problemy z dostępem do internetu i telefonii komórkowej.
Ze Stepanakertu, stolicy Górskiego Karabachu spływają natomiast doniesienia o odgłosach eksplozji. Nad miastem mają krążyć wojskowe drony.
Spór o Górski Karabach
Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku, tuż przed upadkiem ZSRR. Starcia przerodziły się w wojnę między już niepodległymi Armenią a Azerbejdżanem; pochłonęła ona ok. 30 tys. ofiar śmiertelnych. W 1994 roku podpisano zawieszenie broni. Nieuznawana przez świat, zamieszkana w większości oraz kontrolowana przez Ormian enklawa, choć ogłosiła secesję, formalnie pozostaje częścią Azerbejdżanu.
Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium, a Rosja rozmieściła tam kontyngent pokojowy.
Napięcia między Armenią a Azerbejdżanem nasiliły się na początku lipca, kiedy Baku pod różnymi pretekstami zamknęło ruch w korytarzu laczyńskim, jedynej drodze łączącej Górski Karabach z Armenią. Blokada doprowadziła do poważnego kryzysu humanitarnego w enklawie. Ludność ormiańska zaczęła skarżyć się na niedobory żywności i lekarstw oraz częste przerwy w dostawie prądu.
9 września władze Górskiego Karabachu i Azerbejdżan zdołały wypracować porozumienie dotyczące odblokowania korytarza laczyńskiego - podała agencja Armenpress. Rząd w Baku potwierdził osiągnięcie konsensusu w tej sprawie.
W poniedziałek Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) powiadomił, że transport przez korytarz laczyński jest znów możliwy, a pomoc humanitarna do Górskiego Karabachu trafia zarówno od strony Armenii, jak też Azerbejdżanu.
MP
Fot. Twitter/@clashreport
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka