Sławomir Świerzyński przegrał w Sądzie Najwyższym. Lider Bayer Full nie zgadza się z otrzymanym wyrokiem. O co poszło? Wokalista disco polo przedstawia swój punkt widzenia, bez ogródek przyznając: "Nie czuję się winny".
Spór o prawa autorskie do piosenki Bayer Full
Sprawa sądowa o prawa autorskie do piosenki "Tawerna Pod Pijaną Zgrają" ciągnie się już latami. Utwór ten, umieszczony na albumie grupy Bayer Full "Krajobrazy" z 1994 r. przez prawie 25 lat był powielany z nieprawidłowo podanym autorem tekstu. Na płycie bowiem jako pierwszy wykonawca figuruje niejaki "B.M.", podczas kiedy w rzeczywistości za utwór odpowiada Grzegorz Bukała z grupy Wały Jagiellońskie. Oznacza to, że prawowity twórca piosenki przez lata nie otrzymywał należnych mu pieniędzy z ZAiKS-u.
Wyroku sądu nie po myśli lidera Bayer Full
Pozew o prawa autorskie do "Tawerny Pod Pijaną Zgrają" został najpierw rozstrzygnięty w Sądzie Okręgowym w Płocku, a następnie w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. W obu przypadkach na korzyść Grzegorza Bukały. Lider Bayer Full nie zamierzał jednak odpuszczać tak łatwo i odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego.
I tym razem jednak podtrzymano wyrok na niekorzyść Świerzyńskiego. Jak podaje onet.pl, nakazano mu "Wycofanie z obrotu i zniszczenie wszelkich nośników fizycznych zawierających utwór z podanym fikcyjnym autorem", a do tego wystosowanie przeprosin. Sławomir Świerzyński mimo to nadal nie zgadza się z wynikiem rozprawy, o czym opowiedział "Super Expressowi":
– Podpisałem umowę ponad 25 lat temu, dostałem licencję z ZAiKS, który potwierdził autorów, zapłaciłem wszystkie tantiemy i nagle po 25 latach zgłasza się człowiek i mówi, że to jest jego. Sąd nie bierze pod uwagę moich umów, tantiem, płatności, które przedłożyłem w tej sprawie. I każe go przepraszać. Za co się pytam?
Świerzyński nie rozumie uzasadnienia sądu
To jednak nie wszystko. Świerzyński wyznaje, że wciąż nie rozumie uzasadnienia sądu, wyrażając również oburzenie na próbę "zrobienia z niego złodzieja".
– Dostałem 14 stron uzasadnienia decyzji, ale jak dla mnie niewiele z nich wynika. Nie czuję się winny. Robi się ze mnie złodzieja, tymczasem posiadam wszelkie zgody do wykonywania "Tawerny Pod Pijaną Zgrają" – opowiedział w wywiadzie dla "Na Żywo".
Co ciekawe, nie jest to jedyny taki przypadek. Sławomira Świerzyńskiego o bezprawne wykorzystanie utworu oskarżył też ostatnio pan Mariusz Gabrych. Jako nastolatek, w 1972 r. miał napisać utwór "Harcerska rodzina". Świerzyński rzekomo dopuścił się plagiatu i przerobił refren piosenki na znane wszystkim "Wszyscy Polacy to jednak rodzina". Gabrych oczekuje około 300 000 zł zadośćuczynienia, jednak lider Bayer Full odpowiada na zarzuty krótko: "Na głupoty nie odpowiadam".
Salonik
Fot. YouTube/Bayer Full
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura