Kijów pozwie Polskę, Węgry i Słowację do WTO za odmowę zniesienia embarga na ukraińskie produkty rolne - powiedział minister handlu Ukrainy Taras Kaczka w wywiadzie dla POLITICO w Brukseli. Ograniczenia te nazwał "absurdalnymi".
Minister handlu Ukrainy krytykuje Polskę i Węgry
Te trzy kraje zbuntowały się przeciwko Komisji Europejskiej, która w ubiegły piątek zdecydowała o zezwoleniu na sprzedaż ukraińskiego zboża w całej UE. Zakazy wprowadzone przez trzy kraje Europy Środkowej mają uchronić rolników przed gwałtownym wzrostem eksportu z supermocarstwa zbożowego Ukrainy, po rosyjskiej blokadzie ukraińskich portów nad Morzem Czarnym.
"Polska partia rządząca jest szczególnie zainteresowana powstrzymaniem napływu, ponieważ jej losy w wyborach 15 października są ściśle związane z poparciem klasy wiejskiej, która jest rozgoryczona wzrostem ukraińskiego eksportu produktów rolnych" - czytamy w Politico.
"W naszych oczach te działania Węgier i Polski są wyrazem całkowitej nieufności wobec Komisji Europejskiej" - powiedział szef handlu Ukrainy.
"Od wielu lat to Komisja Europejska jest negocjatorem handlowym i instytucją polityki handlowej dla całej UE. I kiedyś pracowaliśmy na tej podstawie" - powiedział Kaczka. Uważa on, że "systemowe podejście Budapesztu i Warszawy polegające na ignorowaniu stanowiska instytucji UE w polityce handlowej, będzie problemem dla UE w ogóle, ponieważ nie ma tam jedności".
Kijów pozwie Polskę, Węgry i Słowację do WTO
Kijów planuje pozwać kraje do Światowej Organizacji Handlu. - Myślę, że cały świat powinien zobaczyć, jak państwa członkowskie w UE zachowują się wobec partnerów handlowych i własnej Unii, ponieważ może to wpływać również na inne państwa - zapowiedział.
Ukraiński polityk powiedział, że restrykcje Polski są zbyt daleko idące, ponieważ dotyczą nie tylko zboża, ale dodatkowych 25 produktów, o których wcześniej nie dyskutowano, w tym mięsa.
"Ważne jest, aby udowodnić, że te działania są prawnie złe. I dlatego jutro rozpoczniemy postępowanie sądowe" - powiedział Kaczka w niedzielę wieczorem, dodając, że Kijów przygotowuje się do odwetu na polskim eksporcie owoców i warzyw.
Będzie zakaz importu owoców i warzyw z Polski
- Środki wprowadzone przez Polskę wpłyną na znaczną część ukraińskiego eksportu, powiedział Kaczka. - Jeśli Warszawa nie zrezygnuje z tych dodatkowych zakazów, "będziemy zmuszeni do odwetu na dodatkowych produktach i zakazujemy importu owoców i warzyw z Polski" - zagroził.
Kaczka powiedział, że Kijów jest gotów "wziąć na siebie odpowiedzialność za zapewnienie, że eksport z Ukrainy nie spowoduje tsunami w sąsiednich krajach" i narzuci system licencji eksportowych "w czasie rzeczywistym" na zboża, aby zarówno "spowolnić" eksport do sąsiednich krajów, jak i pozwolić Ukrainie "szybko zareagować", jeśli zostanie wykryty wzrost.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka