Fot. Twitter
Fot. Twitter

Nie żyje emerytowany policjant. Młodociani przestępcy zabili go "dla zabawy"

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Emerytowany szef policji w Kalifornii Andreas Probst został zamordowany podczas jazdy na rowerze. Dwóch nieletnich przestępców postanowiło "dla zabawy" potrącić mężczyznę. Nagranie wrzucili do sieci.

Zabili mężczyznę i to nagrali 

64-letni emerytowany szef policji jak co dzień wybrał się na poranną przejażdżkę rowerem ulicami Las Vegas. W tym samym czasie dwóch młodocianych przestępców kradło samochody w okolicy. Pech chciał, że w trakcie ucieczki natrafili na Andreasa Probsta, który spokojnie poruszał się poboczem. 


Sprawcy postanowili "dla zabawy" wjechać w rowerzystę z dużą prędkością. Sprawa stała się medialna, bo wrzucili wideo z przestępstwa do sieci. "Gotowy?" – pyta kierowca, a pasażer, który filmował, śmiejąc się, odpowiada: "Tak, uderz go w tyłek". 

17-letni kierowca, którego nazwisko nie zostało ujawnione przez policję ze względu na wiek, został zatrzymany wkrótce po wypadku i przewieziony do zakładu poprawczego dla nieletnich. Pasażerowi nie postawiono żadnych zarzutów. 

W USA poruszenie 

Nagranie z ataku wywołało wielkie poruszenie w amerykańskich mediach społecznościowych. "Ukradli samochód i dla śmiechu zamordowali zupełnie niewinnego człowieka. Kiedy to się skończy? A co ważniejsze, jak to się skończy?" – pytał aktor James Woods.

Komentator Fox News Greg Gutfeld porównał z kolei nagranie do filmu z dekapitacją ISIS, pisząc: "publiczna egzekucja”. "Potrzebujemy nowego przywództwa, które dostrzeże, że kryje się nowe zagrożenie terroryzmem, i położy kres panowaniu zła” – dodał. 

MP

Fot. Twitter 

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka