W piątek przed jednym z domów w miejscowości Czerniki na Kaszubach zaroiło się od policji. Jak się okazało, w piwnicy znaleziono ciało noworodka. W sobotę funkcjonariusze poinformowali już o odnalezieniu trzeciego ciała. Zarzut zabójstwa postawiono 20-letniej kobiecie.
Dramatyczna zbrodnia w Czernikach
W piątek wieczorem portal RMF24 i Radio Gdańsk podało, że w miejscowości Czerniki w powiecie kościerskim w jednym z domów znaleziono zwłoki noworodka. Dodał, że w sprawie zatrzymano dwie osoby: 54-letniego mężczyznę i 20-letnią kobietę, która jest jego córką, a zarazem matką zmarłego dziecka. Mężczyzna miał być również ojcem noworodków.
W piątek późnym wieczorem radio RMF FM powiadomiło, że śledczy pracujący na miejscu odkryli po kilku godzinach zwłoki drugiego noworodka - w stanie znacznego rozkładu.
Trzecie ciało i zarzuty dla kobiety
Okazało się, że to dopiero początek. W sobotę przed południem funkcjonariusze podali, że znaleziono trzecie ciało. "Na miejscu znaleziono zwłoki kilkorga noworodków, szczątki były w daleko posuniętym rozkładzie" – informuje z kolei "Fakt".
20-letniej Paulinie postawiono zarzut dwóch zabójstw i kazirodztwa.
Nic nie wskazywało, że dojdzie do takiego makabrycznego odkrycia
Ojciec Piotr G., jak dowiedział się "Fakt" jest od 15 lat wdowcem. Sam zajął się 12. dzieci, gdy jego żona zmarła. Kobieta miała nadużywać alkoholu.
– Grzeczny człowiek. On był inteligentny. On nie pił, papierosy palił. Te dzieci pilnował, jakby przedszkole prowadził, przeprowadzał przez ulicę i szli do lasu na spacer. Nawet chodnik ludziom odśnieżał. Jesteśmy w szoku – powiedzieli sąsiedzi w rozmowie z portalem.
MP
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Twitter/Polska Policja
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo