Sikorski nie przyjął od polityków Suwerennej Polski koszulki z logo Gazpromu. fot. Screenshot
Sikorski nie przyjął od polityków Suwerennej Polski koszulki z logo Gazpromu. fot. Screenshot

"Show" Ozdoby i Sikorskiego. Konferencja przerodziła się w awanturę

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 38
Na konferencji Radosława Sikorskiego i Aleksandry Wiśniewskiej, która odbywała się w Łodzi, niespodziewanie pojawił się wiceminister Jacek Ozdoba. Polityk Suwerennej Polski chciał założyć byłemu szefowi MSZ koszulkę piłkarską niemieckiego zespołu Schalke 04 z logiem "Gazpromu". "Może ktoś z Państwa wie, co to za debil?" - zapytał potem Sikorski, zamieszczając zdjęcie z tego wydarzenia.

Jacek Ozdoba zakłócił konferencję Radosława Sikorskiego

Jacek Ozdoba nie po raz pierwszy zakłóca wystąpienia polityków opozycji. Miesiąc temu wiceminister wparował na konferencję prasową Jana Grabca, która odbywała się w Wołominie, w pobliżu składowiska odpadów. Ozdoba stanął przed mikrofonami i ciągle przerywał Grabcowi, mówiąc w tym samym czasie.

Tym razem pojawił się na odbywającej się przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi konferencji prasowej kandydatki KO do Sejmu Aleksandry Wiśniewskiej z udziałem europosła Radosława Sikorskiego razem z wiceministrem sprawiedliwości Piotrem Ciepluchą.

- O, są panowie z PiS-u - powiedział Sikorski, gdy zobaczył Ozdobę. - Handlują polskimi wizami, wytłumaczcie się z tego. Ile pieniędzy wzięliście za polskie wizy? - pytał.


Ozdoba i Cieplucha próbowali wręczyć b.szefowi dyplomacji koszulkę niemieckiego zespołu sportowego Schalke 04 z logo sponsora - rosyjskiego giganta paliwowego, wspierającego kremlowski reżim - "Gazpromu". Politycy prawicy mówili, że przekazanie koszulki to symbol uległości polityki jaką prowadziły rządy PO-PSL i samego Sikorskiego wobec Federacji Rosyjskiej.

Prezent dla Sikorskiego - koszulka z "Gazpromem"

- Panie Radek, mamy dla pana prezent. To jest koszulka Gazpromu, niemiecki zespół - mówił Ozdoba. - Idealnie pasująca dla pana koszulka, bo pan jest jedynym polskim politykiem, który był określony przez Departament Stanu USA mianem rosyjskiego dyplomaty - stwierdził wiceminister.

Były szef MSZ zaczął wykrzykiwać w kierunku polityków ZP oskarżenia o handel wizami. - Wytłumaczcie się z handlu wizami. Ile wzięliście za polskie wizy? - apelował. - Panie Radku, panie Reset, niech pan się uspokoi, ma pan strasznie poszerzone źrenice" - mówił Ozdoba zwracając się do Sikorskiego. - Mamy dla pana prezent - dodał.


Politycy zaczęli się przekrzykiwać, a Sikorski podkreślał, że "nie zapraszał" polityka SP na konferencję. - Proszę się oddalić i niczego mi nie imputować - odpowiadał Sikorski na próby wręczenia mu koszulki z logo "Gazpromu". - Handlujecie wizami, bierzecie łapówki, jesteście złodziejami - wykrzykiwał były szef MSZ.


- To nie jest lustro, tylko konferencja prasowa, a Polacy muszą wiedzieć - zwrócił się do Sikorskiego Ozdoba. - Macie tutaj pana Sikorskiego, który jest odpowiedzialny za najbardziej w historii prorosyjski rząd. Szkoda, że nie potrafi on odpowiedzieć, dlaczego gra w niemiecko-rosyjskiej drużynie? - mówił do dziennikarzy wiceminister klimatu.

Organizatorzy konferencji prasowej próbowali przeszkodzić politykom prawicy w kontakcie z Radosławem Sikorskim. Po kilku minutach eurodeputowany KO wszedł do jednej z łódzkich bram. Kandydatka KO Aleksandra Wiśniewska kontynuowała konferencję prasową. Po minucie wychodzący z bramy Sikorski znowu natknął się na Ozdobę i Ciepluchę. - Ja walczyłem z Rosją - mówił były szef MSZ. "Pan walczył? Departament stanu USA określił pana mianem rosyjskiej dezinformacji - odparł Ozdoba.

"Może ktoś z Państwa wie, co to za debil?"

Po tej wymianie zdań Radosław Sikorski schronił się w sztabie kandydatki KO, do którego zamknięto drzwi.

Udostępnił również zdjęcie, jak Ozdoba przykłada mu do piersi koszulkę."Może ktoś z Państwa wie, co to za debil?" - zapytał były szef MSZ.

Szef MSZ Zbigniew Rau zdecydował o przeprowadzeniu kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP oraz o zwolnieniu ze stanowiska i rozwiązaniu umowy o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w MSZ Jakubem Osajdą - przekazał resort dyplomacji.  Wypowiedziano również umowy "wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego".

Sikorski odniósł się do sprawy na X  Twitterze). "Przez to, że w latach 2007-2014 zamykałem zbędne placówki, np. w Zimbabwe i Kostaryce, a otwierałem konsulaty w Winnicy, Sewastopolu i Doniecku, pisowcy muszą teraz handlować polskimi wizami. Mea culpa. Bardzo przepraszam" - napisał ironicznie i dodał: "Natomiast chciałbym wiedzieć, ile wiz pisowcy sprzedali, ile na tym zarobili i co się stało z tymi pieniędzmi".


ja

(Zdjęcie: Sikorski nie przyjął od polityków Suwerennej Polski koszulki z logo Gazpromu. fot. Screenshot/Twitter)

Czytaj też:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj38 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka