Do gmin popegeerowskich w całym kraju trafi blisko 4,5 mld zł - poinformował w Szczytnie premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział też dalsze wspieranie wykluczonych przez wiele lat terenów. - Wiem, jak zarządzać finansami publicznymi, żeby nikt nie mówił , że "nie ma pieniędzy i nie będzie" - dodał premier.
4,5 mld zł trafi na tereny popegeerowskie
W piątek w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) premier wziął udział w spotkaniu z samorządowcami, na którym poinformował, że w ramach Rządowego Programu Inwestycji Strategicznej do samorządów obejmujących tereny popegeerowskie trafi blisko 4,5 mld zł, z czego na Warmię i Mazury ponad 300 mln zł. Premier podkreślił, że wsparcie tych obszarów jest dowodem na to, że rządzącym zależy na każdym regionie, że nie ma teraz podziału "na Polskę A i Polskę B".
- Jestem bardzo szczęśliwy, że dzisiaj na te ziemie, które były pogrążone w marazmie, letargu, które były tam wepchnięte przez tę politykę balcerowiczowsko-tuskową (...), które były zapomniane, spadły wreszcie krople ożywczego deszczu- podkreślił premier. Po spotkaniu na platformie X zamieścił wpis o treści: "Tusk i PO zapomnieli o PGRach i ich mieszkańcach. Rząd PiS przekazuje na ich rozwój kolejne 4,5 miliarda złotych. Tak się buduje Bezpieczną Przyszłość Polaków".
Pieniądze z rządowych programów dla lokalnych społeczności
Zwracając się do samorządowców, którzy starali się o te środki i w najbliższym czasie będą realizować dofinansowane projekty premier podkreślił, że aplikowanie o rządowe pieniądze jest proste.
- Wiecie doskonale, że aby dostać całkiem pokaźne fundusze z Programu Inwestycji Strategicznych, tego PGR-owskiego, czy na zabytki, czy na specjalne strefy, czy z Polskiego Ładu, wystarczy wypełnić jedną czy dwie strony. Bo mamy do was zaufanie. Mamy zaufanie, że te pieniądze wydacie zgodnie z waszym oświadczeniem, zgodnie z waszą najlepszą wiedzą, jaką posiadacie o tym, czego najbardziej potrzebuje wasza gmina, wasz powiat czy wasze miasto - mówił premier. Jak dodał, pieniądze z rządowych programów podnoszą jakoś życia lokalnych społeczności i - w przypadku wspierania terenów popegeerowskich - sprawiają, że przestają być one wykluczone inwestycyjnie, gospodarczo, infrastrukturalnie, czy komunikacyjnie.
- Chcemy, aby Polska rzeczywiście była jedna, aby ta ziemia, która była zapomniana, rzeczywiście charakteryzowała się pięknem, przyjaznością i perspektywami. I temu również ma służyć nasz program, program, który jest fundamentalnie ważny właśnie dla ziem, gmin popegeerowskich. Moim wielkim marzeniem jest to, aby ten termin nawet, ta definicja gminy popegeerowskiej, była terminem, definicją historyczną, a nie opisem społecznym czy opisem gospodarczym danych ziem - podkreślił premier.
Wskazał, że "to na naszych oczach się dzieje". - Jedynym gwarantem, jedyną ostoją tego, że tak się będzie działo dalej jest ten rząd, który reprezentuje Polskę solidarną, Polskę, która ma wizję Rzeczypospolitej solidarnej - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Jak ktoś nie wierzy, to niech sobie pomyśli, czy były takie programy wcześniej, które wam, samorządowcom, dawały takie możliwości rozwojowe. Niech każdy burmistrz, wójt czy starosta, albo prezydent miasta zada sobie to pytanie, czy cztery lata wcześniej, osiem lat wcześniej były takie programy, które tworzyły perspektywy rozwoju gospodarczego, perspektywy przyciągania nowych przedsiębiorców, tworzenia nowych jednostek szpitalnych, jakości służby zdrowia - wymienił szef rządu.
"Rewolucja godnościowa" w lokalnych samorządach
Morawiecki zapowiedział kontynuowanie programów służących wspieraniu lokalnych społeczności. - To jest jednocześnie moje zobowiązanie, jeżeli taka będzie decyzja wyborców. Wiem jak dalej zarządzać finansami publicznymi, żeby już nikt nie mówił: "gdzie są te pieniądze zakopane", "nie ma pieniędzy i nie będzie", a dla kogo "nie ma i nie będzie" zwłaszcza właśnie dla takich gmin, jak wasza. Niezależnie od barw politycznych, wy najlepiej wiecie, ile środków przypłynęło do tego województwa - powiedział premier. Jak dodał, jeszcze w tym roku będą rozstrzygane kolejne konkursy dla samorządów.
Według premiera, programy zrealizowane do tej pory świadczą o tym, że taki jest cel rządu PiS. - Nie tylko cel napisany na papierze, którego wiarygodność może być taka, jak świstka papieru, tylko cel, który jest podparty realizacją programów od wielu lat, które już zmieniły oblicze tej mazurskiej i warmińskiej ziemi - podkreślił Morawiecki.
Wiceszef MSWiA Błażej Poboży (kandyduje do Sejmu z warmińsko-mazurskiej listy PiS) podkreślił, że zmiany w lokalnych samorządach są widoczne dla każdego, kto jeździ po regionie. Nazwał je "rewolucją godnościową".
- Możemy mówić wprost o faktach, dlatego że kilka tygodni temu oddawane były pierwsze inwestycje z pierwszego programu dla gmin popegeerowskich. Czasem nieprzychylne media próbowały ironizować, że wręczamy jakieś tam tekturki. Te tekturki to dziś oczyszczalnie, wodociągi, kanalizacja, nowy żłobek czy przedszkole - zaznaczył Poboży. Jak zaznaczył, miejscami, które się zmieniły w regionie są m.in. wsie Kamionek, Gietrzwałd, czy Purda.
ja
(Zdjęcie: Premier Mateusz Morawiecki przemawia podczas Konferencji Samorządowej w Szczytniem fot. PAP/Artur Reszko)
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Polityka