Jan Tomaszewski, legendarny bramkarz reprezentacji Polski, człowiek, który zatrzymał Anglię, mówi o kandydowaniu do Senatu i o tym, kto powinien być selekcjonerem reprezentacji Polski. Wywiad ukazał się w Radiu Łódź, rozmawiał Sławomir Jastrzębowski, Salon24.
Naszym gościem jest Jan Tomaszewski, kandydat na senatora z list Prawa i Sprawiedliwości. Człowiek, który zatrzymał Anglię. Czy ja rozmawiam z człowiekiem, który zatrzyma Platformę Obywatelską?
Jan Tomaszewski: No cóż, Anglię zatrzymał pan Kazimierz Górski i to niejednokrotnie mówiłem.
Nie o nim jest to powiedzenie, tylko o Panu.
Tak, chcę tylko powiedzieć, że nie przyjąłbym propozycji kandydowania do Sejmu.
Dlaczego?
Dlatego, że uważam, że Sejm przez te 8 lat pracuje bardzo dobrze i tutaj nic nie trzeba zmieniać. Natomiast jeśli chodzi o Senat, to jest inna sprawa. Po pierwsze, Senat nie może być azylem dla ludzi, którym prokuratura chce postawić zarzuty. Bo senatorowie nie są od tego, żeby mówić, że to jest sprawa polityczna, czy sprawa karna. Od tego jest wysoki sąd. Sprawa druga. Polacy głosują na europosłów, głosują na posłów, głosują na senatorów. I później się okazuje, że niektórzy europosłowie, niektórzy senatorowie, niektórzy opozycjoniści nie tylko głosują, ale i mówią przeciwko własnemu narodowi.
Tutaj Panu przerwę, bo musimy zacytować Jana Tomaszewskiego. Otóż Jan Tomaszewski w jednym z ostatnich wywiadów powiedział: „Nie może być tak, że wybrani przez Polaków ludzie występują przeciwko całemu narodowi. A tak było w przypadku KPO, Turowa i tak było w sprawach relokacji". Ja się z Tomaszewskim zgadzam.
Tylko przypomnę naszą grę w Orłach Górskiego. Myśmy codziennie walczyli między sobą. No bo wiadomo, że Legia z ŁKS-em, inne kluby z klubami. Reprezentanci grali przeciwko sobie. Ale kiedy wystąpiliśmy z Orłem na piersi, to i w sercu i w głowie była Polska. Dmuchaliśmy w jedną trąbę. Trzy rzeczy są w życiu niepowtarzalne. To jest moje życie, moja matka i moja ojczyzna. To po prostu trzeba szanować. Nie można inaczej. Kolejna sprawa to związki jednopłciowe. Ja publicznie wystąpiłem przeciwko kapitanom Niemiec i Anglii, którzy mieli gejowskie opaski.
Tak, dlaczego?
Dlatego, że z tym się wiąże adopcja dzieci. Nawet Sąd Boży nie może skazać niewinnego dwu, trzyletniego dziecka na, przepraszam, że tak powiem, wychowanie przez dwóch mamusiów czy dwóch tatusiów. Nie może, bo później, kiedy dziecko pójdzie do szkoły, to dzieci są, mówią prawdę. I dzieci wynoszą to z domu, są okrutne. Wtedy nastąpią różnego rodzaju traumy. Nawet samobójstwa. Kolejna sprawa to relokacja.
Zacytuję znowu pana Jana Tomaszewskiego, który powiedział, że toleruje małżeństwa jednopłciowe, ale nigdy tego nie zaakceptuje. To jest cytat z pana.
Panie redaktorze, ja to powiedziałem, gdy byłem posłem VII kadencji Sejmu. I to podtrzymuję. Po prostu nie wolno skazywać dzieci. A niestety, jeśli uznamy jednopłciowe małżeństwa, no to musimy się zgodzić z adopcją. Relokacja. Myśmy przyjęli kilka tysięcy Ukraińców. I co? I nic. Przepraszam, że tak powiem, nie ma wojny na Ukrainie. Tam jest po prostu ludobójstwo. A Putin z Łukaszenką chcą nam dosłać jakiś, powiedzmy, emigrantów, wśród których są też gwałciciele, przestępcy.
I to odczuwają w tej chwili Szwedzi, Francuzi, Włosi, Finowie, Niemcy i inne państwa. I oni mają tego po prostu dość. A to, co się dzisiaj dzieje na włoskiej wyspie, Lampedusa, no to przychodzi ludzkie pojęcie.
O, to rzeczywiście straszne. Zmieniamy temat, bo mamy jeszcze parę minut. Ja chciałem Pana wyciągnąć na rozmowę o polskiej piłce nożnej. Ja nie oglądałem tego meczu. Ja już nie mogę ich oglądać. Nażelowani, proszę Pana, celebryci, którzy chodzą po boisku, zamiast grać. Dlaczego oni tak grają? Przecież Wy walczyliście, pan zostawiał serce. Gryźliście trawę, walczyliście o każdą piłkę. A ci chodzą, łażą, nie można na to patrzeć. Dlaczego tak jest?
W 100 proc. się z Panem zgadzam, ale o tym świadczy wypowiedź pomeczowa Zielińskiego, który w klubie w Napoli gra dobrze. I on powiedział tak. „Albańczycy wygrali z nami walką”. Ja myślałem, że się przesłyszałem. No przecież gdyby on nie walczył w Napoli, to nie grałby. I jeszcze raz podkreślam, dlaczego oni tam grają dobrze, a w reprezentacji źle? Dlatego, że są przyzwyczajeni do tego, że tam ich trenują najlepsi trenerzy świata, a tutaj trenowali ich różni trenerzy. I teraz Santos, który powinien być autorytetem, nie stał się nim. I w tym momencie Santos, jeśli nie podał się do dymisji, no bo nie podał się, no jakieś tam warunki wytargował, ale odszedł. Proszę zauważyć, że w reprezentacji Niemiec Hansi Flick odszedł i trzy dni później oni grali mecz z Francją. Prowadził ich dyrektor sportowy Rudi Voeller i wygrali 2-1.
Panie Janku, a ja myślę, że Lewandowski to się nie nadaje na kapitana?
Tak, też się z tym zgadzam. Robert był przez dwa lata najlepszym piłkarzem świata. Jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki. Natomiast to, co zrobił ostatnio, bo to była umowa z Santosem, który był u niego, wrzucenie tego granatu do mrowiska, w niczym nie pomogło. I wydaje mi się, że Robert powinien grać w reprezentacji, bo jego kryje w dalszym ciągu dwóch zawodników i tutaj jednego mamy wolnego. Natomiast powinien zrezygnować z funkcji kapitana, bo,
nie był tym kapitanem, jak to się mówi, do końca przez te ostatnie pół roku. Bo nawet jeśli coś wiedział na temat tej premii, to powinien powiedzieć wtedy, a nie teraz po pół roku.
Panie Janku, ludzie za nim nie idą. Nie ma jednak takiej charyzmy na boisku, jeżeli chodzi o innych zawodników. Dobrze, zostawmy to, bo ja jestem bardzo ciekaw tego, kogo pan chciałby na trenera polskiej reprezentacji?
Przypomnę Panu, że pan Kazimierz Górski, kiedy obejmował funkcję selekcjonera, był trenerem młodzieżówki. Miał w jednym palcu, wszystkich tych, którzy grali w młodzieżówce i całe to paliwo, które dołożył potem do kadry. Jego pierwszy mecz, 4-2 chyba ze Szwajcarią, zagrał starym składem. Później wciągnął 9 czy 10 tych młodzieżowców. Tylko taki człowiek. Dla mnie Michał Probierz jest jedynym kandydatem, który w tej chwili wychodzi z założenia, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie było lepiej.
Rozmawiał Sławomir Jastrzębowski, rozmowa odbyła się w Radiu Łódź
Fot. Jan Tomaszewski. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka