Trzynasta i czternasta emerytura to zbyt duże obciążenie dla finansów państwa - uważa Sławomir Mentzen, który udzielił wywiadu portalowi "Rzeczpospolitej".
Trzynastka i czternastka do likwidacji
- Tak. To są bardzo duże wydatki, w tym momencie nas na to nie stać. Jesteśmy przeciwny temu, żebyśmy mieli niszczyć nasz system emerytalny przez tego rodzaju jednorazowe czy dodatkowe świadczenia. Ten system powinien być zupełnie inny - tak odpowiedział lider Konfederacji na pytanie dziennikarza "Rzeczpospolitej", czy warto zlikwidować 13. i 14. emeryturę. Dodatki dla emerytów wprowadził rząd PiS, by - jak tłumaczyli ministrowie i premier Mateusz Morawiecki - pomóc seniorom w czasie kryzysu inflacyjnego.
- Ludzie mieli dostawać tyle emerytury, ile sobie zaoszczędzą, odłożą w ZUSie i tam nie było 13. 14. czy 15. emerytury - ocenił Sławomir Mentzen, który jest przeciwnikiem waloryzacji świadczenia 500 plus do poziomu 800 złotych.
800 plus? Mentzen: nie
- Jesteśmy przeciwni waloryzacji 500 plus do 80 0plus. Miałem nadzieję, że ta kwota nie będzie podnoszona, tak żeby z każdym kolejnym rokiem realna wartość tego zasiłku była niższa - tłumaczył w "Rzeczpospolitej".
W dalszej części wywiadu polityk zasugerował, że Polakom żyło się lepiej przed 2015 rokiem, bo nie było aż takich świadczeń socjalnych, a stać ich było na codzienną egzystencję.
- Przed 2015 nie było wyprawek+, 300+, laptopów+ i jakoś ludzie żyli, nawet dzieci rodziło się więcej niż obecnie, mimo tego, że ludzie zarabiali mniej niż obecnie - wyliczał Mentzen.
Do której partii z Sejmu jest mu najbliżej? - Punkty styczne jakieś oczywiście są, natomiast mamy program zupełnie inny niż wszystkie te partie. Każda z tych partii mówi, że chce zwiększać rozdawnictwo, zwiększać wydatki socjalne, mają coraz to nowe pomysły, które kosztują coraz więcej pieniędzy. A my chcemy to zwijać i obniżać podatki - odparł Mentzen.
Fot. Facebook/Sławomir Mentzen
GW
Inne tematy w dziale Polityka