Kino Oaza w Otwocku usunęło z wrześniowego repertuaru pokazy najnowszego filmu Agnieszki Holland "Zielona granica" - informuje wyborcza.pl. Lokalny radny twierdzi, że to robota prezydenta miasta, który jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. - To próba cenzury - komentuje.
Odwołane seanse "Zielonej granicy" w otwockim kinie
O odwołaniu pokazów "Zielonej granicy" (wchodzi na ekrany 22 września) w kinie Oaza w Otwocku poinformowała redakcję "Wyborczej" czytelniczka. Jak mówi, widziała w papierowym repertuarze kina pojawiły się zapowiedzi seansów, ale gdy chciała kupić z wyprzedzeniem bilety, to okazało się, że film został zdjęty z afisza.
Na stronie internetowej kina rzeczywiście nie ma informacji o seansach, ale w papierowym wydaniu miesięcznika reklamującego wydarzenia organizowane przez Miejski Ośrodek Kultury, Turystyki i Sportu w Otwocku, który prowadzi kino pokazy filmów Agnieszki Holland są w nim ujęte.
Ośrodek kultury nie chce oficjalnie komentować sprawy. - Miejski Ośrodek Kultury, Turystyki i Sportu w Otwocku jest samorządową instytucją kultury podlegającą pod Urząd Miasta Otwocka. W sprawach prasowych odpowiedzi udzieli biuro prasowe Miasta Otwock - przekazała wyborczej.pl wicedyrektorka Agata Zatyka.
- Repertuar kina Oaza często ulega zmianie w związku z tym, że sala kinowa jest współdzielona z salą teatralną. W tym terminie nie odbędą się seanse filmowe z uwagi na zaplanowane przygotowania i próby teatralne - informuje z kolei Aleksandra Czajkowska z Biura Prasowego Urzędu Miasta.
Lokalny radny: Za tym stoi prezydent z PiS
Radny z Otwocka Ireneusz Paśniczek (bezpartyjny) uważa jednak, że za decyzją o odwołaniu pokazu filmu Agnieszki Holland stoi prezydent miasta Jarosław Margielski, który jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. – Kino i ośrodek kultury podlegają bezpośrednio panu prezydentowi. Co więcej: dokładnie w tym samym miejscu Jarosław Margielski podejmował czołowych polityków PiS-u. Ktoś musiał więc zadzwonić do dyrektora domu kultury i zmusić go do zmiany repertuaru. Mamy więc do czynienia z początkami cenzury wprowadzonej przez polityka Prawa i Sprawiedliwości – ocenił.
Dodał, że mieszkańcy Otwocka nie będą mogli obejrzeć „Zielonej granicy", ponieważ w mieście nie ma innego kina. – Ogranicza się nam wolność wyboru i próbuje odgórnie narzucić, co jest dobre, a co złe. Przypomnę, że prezydent miasta powinien służyć wszystkim mieszkańcom. W Otwocku mamy partyjniaka zamiast samorządowca – mówi radny Paśniczek.
Holland: Na złodzieju czapka gore
"Wyborcza" o komentarz poprosiła Agnieszkę Holland. - I cóż mogę powiedzieć? Pamiętam czasy, kiedy kina wyświetlały filmy bez tytułu na „seansach zarezerwowanych". I te niedawne, kiedy samorząd bodajże Ostrołęki zakazał wyświetlać w miejscowym kinie „Kleru" i kilka tygodni później PiS przegrał tam wybory samorządowe. Na złodzieju czapka gore. Zapraszam do kin w całej Polsce - powiedziała reżyserka.
Film Agnieszki Holland film miał swoją premierę 5 września podczas festiwalu filmowego w Wenecji i został uhonorowany nagrodą specjalną jury festiwalowego. Ma wejść do kin w Polsce 22 września. "W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych – ale "Zielona granica" jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. O ludziach stawianych przed sytuacjami granicznymi. Jest filmem o odwadze, o strachu i bohaterstwie, o krzywdzie i nadziei" – czytamy w opisie dystrybutora filmu Kino Świat. Politycy PiS uważają, że film Holland szkaluje polski mundur, polskie służby i polskie wojsko.
ja
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Kultura