Co czwarty Polak deklarował wyjazd na długi wakacyjny wypoczynek i wydanie na to przynajmniej kilku tysięcy złotych. Eksperci sprawdzili, jak było naprawdę.
Badania przeprowadzane przed wakacjami pokazywały, że na wakacje wybierał się co czwarty respondent (24 proc.), najczęściej w okresie czerwiec – sierpień (55 proc.), a na wypoczynek planował przeznaczyć 3 200 złotych, co było kwotą wyższą niż w ubiegłym roku, ale… niższą niż wydatki, które planowaliśmy w 2019 roku. Większość osób planujących urlop wskazywała Polskę jako miejsce wypoczynku. A jeśli w kraju, to oczywiście najchętniej nad morzem – wybierał się tam prawie co trzeci badany (27,3 proc.).
– Najważniejszym wnioskiem z tegorocznych badań jest ten ilustrujący zmieniający się model spędzania wolnego czasu. Wpływ na to mają na pewno nasze doświadczenia z ostatnich lat. Zainteresowanie agroturystyką, czy samodzielnymi domkami, to dowód na to, że zaczęliśmy doceniać bliskość natury i niezależność. Tego typu noclegi, ze względu na to, że zazwyczaj nie są zlokalizowane w dużych skupiskach ludzi, dają nam też poczucie bezpieczeństwa i komfort wypoczynku, a to w ostatnich latach stało się dla nas wartością nadrzędną – komentuje Konrad Grygo, analityk biznesowy OLX, które przeprowadziło badanie.
Większość spędziła wakacje w Polsce
W Polsce zamierzało wypoczywać 86 proc. z planujących co najmniej dwudniowe wyjazdy, z czego 54 proc. wyłącznie na terenie kraju. W top 10 najpopularniejszych wakacyjnych miejscowości znajdował się: Gdańsk, Zakopane i Łeba, a także Kołobrzeg i Sopot. Obok popularnych i dobrze znanych turystom lokalizacji coraz częściej pojawiają się mniejsze, np. Skorzęcin, Pobierowo, Okuninka oraz Sielpia Wielka w województwie świętokrzyskim, która również znalazła się w czołowej dziesiątce.
Eksperci zauważyli, że chociaż niezmiennie pragniemy doświadczać luksusu podczas wypoczynku, to przestał on być priorytetem. Tym zaś była bliskość natury, czy możliwość spędzania czasu w większym gronie bliskich i znajomych. Innym istotnym czynnikiem, decydującym o sposobie spędzania urlopu stała się również ekonomia. Wymiernym efektem tego było duże zainteresowanie samodzielnymi domkami, które łączą wszystkie te cechy. Zazwyczaj zlokalizowane są one w otoczeniu zieleni, oferują większą liczbę miejsc do spania oraz gwarantują dostęp do kuchni. Potwierdza to liczba odpowiedzi na ogłoszenia oferujące tego typu noclegi. W lipcu i sierpniu na jedno ogłoszenie w tej kategorii wysłano średnio ponad 30 zapytań.
Wypożyczamy kampery
Innym wakacyjnym trendem, który nadal rozwija się bardzo dynamicznie, jest rosnące zainteresowanie możliwością wypożyczenia kampera. W lipcu tego roku, w stosunku do tego samego okresu w ub. r., liczba odpowiedzi na tego typu ogłoszenia wzrosła o połowę.
Co ciekawe dla Polaków podczas urlopu największą uciążliwością jest hałas, który tworzą inni wczasowicze (38,7 proc.). Stąd popularność agroturystyki i kempingów.
Obok bliskości natury, planując wakacje, wyraźnie podkreślamy potrzebę samodzielnego decydowania o tym, jak spędzamy ten czas. Deklaruje to, aż 71 proc. osób, które planują go we własnym zakresie. Grupa ta, którą tworzy ponad połowa Polaków, preferuje możliwość decydowania o swoim planie dnia, wyboru najlepszej opcji wyżywienia oraz atrakcji, które mają być źródłem dodatkowych emocji.
Urlopy jeszcze potrwają jesienią
Szczyt sezonu urlopowego już za nami, ale dla wielu osób, zwłaszcza młodych dorosłych i seniorów, wrzesień i październik są miesiącami, w których planują urlopy lub krótkie wypady. Wiele osób wykorzysta fakt, że część pracodawców umożliwiających pracę hybrydową, wyraża zgodę na jej wykonywanie w dowolnym, wcześniej zgłoszonym, miejscu. Dotyczy to zwłaszcza osób młodszych, do 35. roku życia, spośród których 35 proc. badanych planuje lub rozważa skorzystanie z workation, czyli połączenia pracy z wypoczynkiem.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Rozmaitości