Suckes Nergala! „Wrzaski dziatwy” i „fala smrodu” nie będą już niweczyły snu najsłynniejszego polskiego satanisty. Lider blackmetalowego zespołu Behemoth dopiął swego. Jest już decyzja administracji: spędzający mu od miesięcy sen z powiek żłobek może niebawem zniknąć.
Nergal kontra żłobek "Wioska"
Adam "Nergal" Darski, lider blackmetalowego zespołu Behemoth (pol. "zwierzęta", "bestie"), sympatyk satanizmu i skandalista jest znany z niegryzienia się w język. Gdy tylko coś nie podpasuje celebrycie, ten od razu wyraża przeciwko temu stanowczy sprzeciw. Zazwyczaj za pośrednictwem social mediów. Ostatnio bardzo głośną sprawą z udziałem Nergala była jego batalia ze żłobkiem "Wioska". Zacznijmy od początku:
W czerwcu tego roku internautów zszokowały mocne słowa Nergala. Muzyk grzmiał w mailu do administracji swojej wspólnoty mieszkaniowej:
– Dzisiaj znowu obudziły mnie wrzaski dziatwy, które niosą się też po klatce. W załączeniu zdjęcie siatki pełnej pampersów, g*wna. Wszedłem na klatkę i na dzień dobry uderzyła mnie fala smrodu (...) Jeśli któryś z nas zacząłby hodować kozy, albo założył schronisko dla psów, sąsiedzi mieliby z tym problem.
Do akcji przeciwko żłobkowi włączyli się również inni mieszkańcy budynku
Skarga ta dotyczyła placówki "Wioska" działającej w ramach franczyzy "The Village". Prywatny żłobek został otwarty w mieszkaniu z możliwością dzierżawy ogródka. Dzieci bawiące się na podwórku kamienicy zamieszkiwanej przez Nergala stały się zatem dla niego prawdziwym koszmarem. Jednak już niedługo lider Behemoth będzie mógł spać spokojnie! Jego starania nie zeszły na marne. Mamy decyzję administracji w sprawie.
"Gazeta Wyborcza" donosi, że plac zabaw urządzony w ogródku kamienicy zniknął. Umowa dzierżawy podwórka miała wygasnąć w 2020 r., jednak dopiero teraz dzieciaki przestały bawić się pod oknami lokatorów kamienicy. Do akcji przeciwko żłobkowi włączyli się również inni mieszkańcy budynku. Żądają jak najszybszej likwidacji obiektu. "Ich opór jest silny i obecnie nie widzą możliwości zawarcia ugody ze żłobkiem" – opowiedziała o sprawie administratorka budynku.
Internauci podzieleni. Jedni zgadzają się z Nergalem, inni nie
Oczywiście afera ta wzbudza niemałe emocje, a Internet zalały sprzeczne opinie. Trudno nie przyznać, że obie strony konfliktu mają trochę racji...
"Nie jestem fanką Nergala, ale tu ma rację. To jest jakis pseudożłobek w mieszkaniu prywatnym z bezprawnie zajętym kawałkiem podwórka w KAMIENICY-STUDNI. Takie rzeczy trzeba tępić", pisze użytkowniczka o nicku "Moni" na stronie pudelek.pl
"Ilu z krytykujących Nergala ma przedszkolny plac zabaw bezpośrednio pod oknami?", zauważa inny internauta.
"Wielki pan się znalazł, niech się wyprowadzi na wieś, tam będzie miał ciszę, a nie czepia się przedsiębiorców oraz dzieci", dopieka z drugiej strony inny komentujący.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Salonik
Źródło zdjęcia: Adam "Nergal" Darski. Fot. PAP/Jerzy Muszyński
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości