Ponad jedna czwarta Polaków usprawiedliwia niepłacenie alimentów. Polacy toną w długach alimentacyjnych, a rekordzista jest winny swoim dzieciom prawie milion złotych.
Jedna trzecia małżeństw kończy się rozwodem
Zdaniem ekspertów nawet jedna trzecia małżeństw w Polsce kończy się rozwodem. W ubiegłym roku w ten sposób rozstało się ponad 60 tys. małżeństw. W tzw. skali stresu na pierwszym miejscu z liczbą 100 na 100 punktów występuje śmierć, za nią jest rozwód (73 pkt) oraz separacja lub rozstanie (65 pkt). Ciężka choroba zajęła dopiero szóstą lokatę (53 pkt), a siódmą ślub (50 pkt). Z przeprowadzonych przez Fundację Mamy i Taty badań wynika, że dla 84 proc. Polaków duża liczba rozwodów to drugi po narkomanii (91 proc.) problem społeczny, a 73 proc. uważa, że ludzie zbyt pochopnie podejmują decyzję o rozstaniu. W 67 proc. przypadków o rozwód wnosiła kobieta, a 80 proc. rozwodów kończy się bez orzekania o winie. Blisko 36 proc. rozwodzących się mężczyzn miało od 25 do 29 lat, a 44 proc. kobiet od 20 do 24 lat.
Związek Przedsiębiorców Finansowych cyklicznie publikuje raport „Moralność finansowa Polaków”. Głównym celem projektu jest analiza moralności finansowej Polaków, opierająca się na ocenach poszczególnych nadużyć dokonywanych przez konsumentów. W najnowszej, ósmej już edycji, po raz pierwszy zadano pytanie o to, czy można usprawiedliwić postawę, gdy ktoś nie płaci alimentów. Okazało się, że 27,8 proc. Polaków usprawiedliwia takie zachowanie. Wśród mężczyzn wytłumaczenie dla takiej postawy znalazło 37,8 proc. ankietowanych, a wśród kobiet - 18,7 proc. Z kolei według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, ojcowie stanowią 94 proc. dłużników alimentacyjnych.
Dlaczego Polacy nie płacą alimentów? Brakuje im pieniędzy
Sprawdzono, jak najczęściej Polacy tłumaczą się z niepłacenia alimentów. W grupie osób usprawiedliwiających niepłacenie alimentów najczęściej wskazywanym argumentem (53 proc.) był fakt, że osoba uchylająca się od obowiązku alimentacyjnego ma małe dochody i brakuje jej pieniędzy na podstawowe potrzeby. Na drugim miejscu wśród powodów znalazło się wytłumaczenie, że alimenty nie zawsze są zasądzane sprawiedliwie. Ankietowani argumentowali tę postawę także tym, że „wiele osób tak robi”.
- Odsetek osób usprawiedliwiających niepłacenie alimentów byłby niższy, gdyby nie społeczne przyzwolenie na taką postawę. Polega ono chociażby na tym, że pracodawcy wypłacają pracownikom część wynagrodzenia „do ręki”, by pomóc im uniknąć egzekucji komorniczej - komentuje Marcin Czugan, prezes ZPF.
Polacy toną w długach alimentacyjnych. Rekordzista jest winien milion złotych
Tymczasem według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor zadłużenie alimentacyjne wobec Funduszu Alimentacyjnego (finansowanego przez Skarb Państwa) przekroczyło na koniec lipca 2023 r. kwotę 14,7 mld zł – ta kwota w ciągu 12 miesięcy zwiększyła się o 3 mld zł. Z kolei liczba dłużników alimentacyjnych, na których spoczywa ta kwota, przekracza 292 tys. W ciągu 12 miesięcy przybyło ich ponad 25 tys. Średnia zaległość alimentacyjna na osobę wynosi więc ponad 50 tys. zł.
Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, mężczyźni stanowią 94 proc. dłużników alimentacyjnych. Rekordzistą jest 46-letni mieszkaniec Wielkopolski, który jest winien swoim dzieciom 912 tys. zł.
- Niepłacenie alimentów to jedno z najczęściej krytykowanych zjawisk w Polsce i problem budzący wiele negatywnych emocji. Niestety coraz większe grono rodziców, mimo prawnego obowiązku, rezygnuje z opłacania świadczenia alimentacyjnego na rzecz swego potomstwa. Nie jest niczym zaskakującym, że na zjawisku niealimentacji najbardziej cierpią dzieci, które nie są winne takiego stanu rzeczy. Według statystyk Krajowej Rady Komorniczej blisko milion z nich nie otrzymuje od swoich rodziców alimentów, mimo sądowego orzeczenia - podkreśla Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Tomasz Wypych
n/z: Banknot dwustuzłotowy, fot. PAP/Marcin Bielecki
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka