Agnieszka Holland wytoczy proces ministrowi sprawiedliwości za to, co napisał o filmie "Zielona granica" na temat imigrantów na granicy polsko-białoruskiej - pod warunkiem, że polityk nie przeprosi do 7 dni. Zbigniew Ziobro zestawił produkcję z propagandą kinową III Rzeszy.
Ziobro ostro o "Zielonej granicy"
Film "Zielona granica" miał premierę na festiwalu w Wenecji. Może nawet zdobyć Złotego Lwa. W polskich kinach zadebiutuje 22 września. Agnieszka Holland ukazała tragizm imigrantów - oddała im głos. W produkcji krytykuje postawę Straży Granicznej. Krytycy "Zielonej granicy" mówią wprost o szkalowaniu wizerunku Polski i służb mundurowych. Do tego grona należy Zbigniew Ziobro.
- W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland - pisał minister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy o kontrowersyjnym dokumencie.
Oświadczenie Holland
Agnieszka Holland w odpowiedzi wydała oświadczenie za pośrednictwem Sylwii Gregorczyk-Abram, swojej prawniczki. - Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego - argumentuje reżyserka.
- W naszym kraju, doświadczonym śmiercią, okrucieństwem milionów podczas II wojny światowej, porównywanie do sprawców tych zdarzeń jest wyjątkowo bolesne i wymaga odpowiedniej reakcji. Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę. Dodam, że jestem córką łączniczki Powstania Warszawskiego i wnuczką ofiar Holokaustu - przypomniała Holland.
- Jeśli posłuchamy historii, które pokazujemy w filmie, to odkryjemy, że jest on arcypolski, bo opowiada o wspaniałych Polakach, niosących wbrew zagrożeniom pomoc drugiemu człowiekowi, i arcyludzki, bo pokazuje, jak nieoczywiste są wybory moralne, które podejmować musi każdy z nas - tłumaczy.
Holland będzie domagać się w sądzie od Ziobry - jeśli ten nie przeprosi w oświadczeniu - 50 tys. złotych na "Stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu".
Fot. Kadr z "Zielonej granicy"
GW
Inne tematy w dziale Kultura