Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała o znacznym obniżeniu stóp procentowych. Kredytobiorcy mogą odetchnąć z ulgą. Decyzja ta oznacza, że zmniejszą się ich raty kredytu. Część komentatorów obawia się jednak, że obniżka stóp spowoduje pogłębienie inflacji i obniży wartość złotego.
Stopa bazowa obniżona
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. - referencyjną do 6 proc., lombardową do 6,5 proc., depozytową do 5,50 proc., redyskontową do 6,05 proc., oraz dyskontową weksli do 6,10 proc. - poinformował w środę Narodowy Bank Polski w komunikacie.
NBP podał, że uchwała Rady Polityki Pieniężnej wchodzi w życie 7 września 2023 r.
"Rada postanowiła obniżyć stopy procentowe NBP o -0,75 pkt. proc. do poziomu: stopa referencyjna 6,00 proc. w skali rocznej; stopa lombardowa 6,50 proc. w skali rocznej; stopa depozytowa 5,50 proc. w skali rocznej; stopa redyskontowa weksli 6,05 proc. w skali rocznej; stopa dyskontowa weksli 6,10 proc. w skali rocznej" - poinformował bank centralny w komunikacie po posiedzeniu RPP.
Fala komentarzy po decyzji RPP. Skrajne opinie
- Stopy procentowe muszą być kompromisem między zwalczaniem inflacji, a bezpieczeństwem pracy i kredytobiorców. Nie można pozwolić na kryzys gospodarczy, jaki właśnie dotyka Niemcy - skomentował decyzję RPP minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Krytycznie o radykalnej obniżce stóp procentowych skomentował na platformie X (dawniej Twitter) publicysta Łukasz Warzecha.
- Obniżka stóp o 75 punktów bazowych wygląda jak jakieś kamikadze. Przy obecnej inflacji nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Nie ma to żadnego ekonomicznego uzasadnienia, najwyżej czysto polityczne - napisał.
- Czytam, że kredytobiorcy są zachwyceni decyzją RPP. Przez chwilę będą zachwyceni. Jak bank zmieni oprocentowanie (co 3 lub 6 miesięcy) będą płacili mniej (zależy od kwoty kredytu), ale szybko stracą to kupując paliwo i inne importowane towary oraz na skutek wyższej inflacji - skomentował z kolei analityk finansowy Piotr Kuczyński.
- To RPP postanowiła zaskoczyć. Obniżka stóp o 75pb., to znacząco mocniejszy ruch niż powszechne oczekiwania (spodziewano się -25pb). Od jutra stopa referencyjna wyniesie więc 6%. A przypomnijmy, że inflacja nie zeszła jeszcze poniżej magicznych 10% - stwierdzili analitycy mBanku.
"Duże zaskoczenie", "prekursor obniżki stóp"
- Obniżka, której skala przekroczyła najśmielsze prognozy (konsensus, podobnie jak my, zakładał ruch o 25pb), zapadła 12 miesięcy po podwyżce wieńczącej najsilniejszy w historii cykl zacieśnienia polityki pieniężnej. Ruch RPP jest dużym zaskoczeniem m.in. w kontekście ostatnich wypowiedzi ze strony przedstawicieli Rady, które zdradzały raczej pewną niepewność co do tego, czy cykl obniżek rozpocznie się już we wrześniu - prognozują eksperci PKO BP.
- Komunikat towarzyszący decyzji nie daje podpowiedzi, czy wrześniową obniżkę należy traktować jako początkowe, jednorazowe dostosowanie (kolejne miesiące przyniosą brak zmian stóp, właściwy cykl rozpocznie się w 2024), czy początek właściwego cyklu. Liczymy, że więcej informacji w tym zakresie przyniesie zaplanowana na czwartek na godz. 15.00 konferencja Prezesa NBP. Do tego czasu wstrzymujemy się z oceną, czy RPP w tym roku jeszcze obetnie stopy. Podtrzymujemy natomiast prognozę dalszych obniżek stóp w 2024, docelowo do ok. 5 proc. - dodają, zaznaczając, że NBP stał się prekursorem obniżek podstawowych stóp procentowych w regionie.
MB
Źródło zdjęcia: Narodowy Bank Polski. Fot. Albert Zawada
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka